Pierwszy kolejowy transport ciężarówek miał wyruszyć z Rzepina w lubuskiem do Brześcia na Białorusi. Już teraz jednak wiadomo, że tego terminu nie da się dotrzymać. Powodem opóźnienia jest nierozstrzygnięty przetarg i do dziś nie wiadomo kto ma być operatorem realizującym przewozy. Żadna z sześciu zainteresowanych wcześniej firm, nie przystąpiła ostatecznie do konkursu. Jego kolejny termin został wyznaczony dopiero na jesień. Każdy dzień opóźnienia to ogromne straty dla kolei i państwa. Rząd i PKP licząc na szybkie uruchomienie kolejowego tranzytu, kupili za ponad 10 milionów złotych ponad sto specjalnych platform, na których mają być przewożone ciężarówki. Bezużytecznie stoi także gruntownie zmodernizowany na potrzeby transportu tirów terminal towarowy w Rzepinie. Jego remont kosztował ponad 80 milionów złotych. Po uruchomieniu połączenia kolejowy transport tirów będzie udogodnieniem szczególnie dla kierowców ciężarówek. Całą podróż, zamiast jak do tej pory za kierownicą, będą oni mogli spędzać odpoczywając w kuszetkach.