Kawa w kapsułkach to absolutny przebój biurowych kuchni. Znawcy twierdzą, że smakuje lepiej od sypanej czy rozpuszczalnej "małej czarnej". Jej zaletą jest szybkie przyrządzanie. Taka kawa musi więc sporo kosztować. - Jeśli firma ma duży zasób finansowy, to tak. Dla małej firmy jest to na pewno spory wydatek. Ministerstwo ma na pewno dużo pieniędzy i pewnie ich na to stać, ale przeciętnego zjadacza chleba raczej nie - twierdzi profesjonalista z kawiarni tuż obok resortu kultury. Jedno opakowanie kapsułek kosztuje 65 zł, zakup ekspresu to wydatek kilku tysięcy złotych. Suma ministerialnego kontraktu - oczywiście - owiana jest tajemnicą. Pytany o nią minister najpierw zaniemówił, a potem dyplomatycznie wydusił: - To jest wyraz uznania dla potęgi Włoch w przemyśle kawiarskim, ale nie jest to najważniejsza rzecz, jaką rozstrzygamy w ministerstwie - powiedział RMF Kazimierz Ujazdowski.