"Wszystkie działania ochronne prowadzone przez Ministerstwo Środowiska i Lasy Państwowe w Puszczy Białowieskiej są zgodne z prawem krajowym i unijnym. Celem działalności leśników w Puszczy jest przede wszystkim dbanie o dobro lokalnej społeczności, powstrzymanie gradacji kornika, a także utrzymanie bezpieczeństwa publicznego" - powiedział, cytowany w komunikacie MŚ, minister Szyszko.Resort przekonuje, że większość Puszczy Białowieskiej od wieków kształtował człowiek i to na tych terenach działają leśnicy. "Ich aktywność ogranicza się do drzew, które były sadzone przez człowieka i do terenów, w których od lat prowadzono gospodarkę leśną" - dodano. "Dbamy o ludzi" Według ministra nie można pozwolić, by "dziedzictwo kulturowo-przyrodnicze, jakim jest Puszcza Białowieska, zostało zaprzepaszczone". "To dzięki odpowiednim sposobom korzystania z jej zasobów, udało się ten teren przez lata zachować w dobrym stanie. Dziś te lasy, które są źródłem dobrobytu miejscowej ludności, zamierają. Dlatego działamy w interesie i dla dobra lokalnej społeczności - dbamy o ludzi" - podkreślił Szyszko. Ministerstwo zapewnia, że na terenie Białowieskiego Parku Narodowego, rezerwatów oraz obszarów referencyjnych nie usuwa się drzew zaatakowanych przez kornika. Na pozostałych terenach, stanowiących ok. 2/3 obszaru puszczy, prowadzone są działania ochronne, zgodnie z wymogami programu Natura 2000. "Tereny, głównie wzdłuż szlaków komunikacyjnych i turystycznych, na których działają leśnicy z Nadleśnictw Białowieża, Browsk i Hajnówka, objęte są działaniami ochronnymi. Działania te polegają na usuwaniu z Puszczy Białowieskiej zarażonych drzew i mają na celu zapobieganie rozszerzania się chorób. Przede wszystkim gradacji kornika drukarza, który od 2012 r., na skutek złych decyzji poprzednich władz, doprowadził do zamarcia niemal 1,5 mln drzew" - podsumował szef resortu środowiska. Wyrok za kilka miesięcy Ministerstwo przypomniało, że zgodnie z postanowieniem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, Lasy Państwowe mogą usuwać drzewa w przypadkach, gdy zagrażają one bezpieczeństwu publicznemu - jak podkreślono - takie właśnie prace są prowadzone w Puszczy Białowieskiej. We wtorek przed Trybunałem Sprawiedliwości UE w Luksemburgu rozpocznie się rozprawa dotycząca istoty sporu między Komisją Europejską a Polską ws. Puszczy Białowieskiej. KE zarzuca nam naruszenie prawa unijnego; Polska jest innego zdania i twierdzi, że działa zgodnie z przepisami. Rozprawa rozpocznie się o 9.30 i odbywać się będzie przed 15-osobową Wielką Izbą Trybunału. Trybunał rozsądzi czy Polska naruszyła przepisy unijnych dyrektyw ptasiej i siedliskowej zezwalając na większe pozyskanie drewna w Nadleśnictwie Białowieża. Wyroku w tej sprawie można się spodziewać dopiero za kilka miesięcy.