"To historia wielokrotnie opisywana w latach 90. W wyniku śledztwa, którego kulisy zostały opisane w książce Krzysztofa Krzyżanowskiego 'Skarb Generała' i miesięczniku 'Odkrywca', udało się ustalić miejscowość, w której znajduje się 'szczelina'; jest to Szklarska Poręba. Teraz chcemy to zweryfikować" - powiedział Orlicki. Historyk dodał, że według niektórych relacji konwój ciężarówek, ukryty podczas wycofywania się wojsk niemieckich z terenu Dolnego Śląska, mógł przewozić kosztowności. "Najpewniej jednak był to konwój sanitarny" - powiedział Orlicki. Wcześniej różne grupy eksploracyjne szukały bezskutecznie konwoju w innych rejonach Dolnego Śląska - w okolicach Jeleniej Góry, Wlenia i Lubomierza. W sobotę, pierwszego dnia poszukiwań, eksploratorzy z GEMO szukali w dwóch miejscach wejść do podziemnych korytarzy, w okolicy przebiegającej przez Szklarską Porębę drogi krajowej nr 3. "Nie udało nam się znaleźć tych wejść, ale znaleźliśmy ziemiankę, w której znajdował się piecyk, najprawdopodobniej używany przez niemieckich żołnierzy" - powiedział Orlicki. Historyk dodał, że w dalszych etapach poszukiwać będą weryfikowana m.in. informacje o tym, że do podziemnych korytarzy (sztolni) można było schodzić przez specjalne włazy.