W opinii prezesa PiS, "każdy, kto rozbija prawicę", "kto wraca do lat 90., tworząc liczne partie", idzie drogą, która szkodzi Polsce. - Już nie tylko prawicy, ale po prostu Polsce - podkreślił J. Kaczyński na antenie <a href="http://www.rmf.fm" target="_blank">Radia</a> Kielce, pytany o perspektywy zbliżenia się jego ugrupowania do formacji Dorna i Ujazdowskiego. Jak mówił prezes PiS, wskutek działań wymienionych b. polityków PiS, mamy na prawicy dodatkowe trzy partie, "bo jest Prawica Rzeczypospolitej, czyli ugrupowanie Marka Jurka, jest Polska Plus, a także Polska XXI się utrzymała". Dopytywany, czy mimo to możliwa jest współpraca PiS z liderami tych partii, J. Kaczyński odpowiedział: - Ci panowie właśnie ostatnio odpowiedzieli, że nie. Ludwik Dorn w kilku miejscach to powiedział; więc, że tak powiem, z podaniami się nie będziemy do niego zwracać w tej sprawie. Nie wyjaśnił, o które dokładnie wypowiedzi Dorna chodzi. 25 listopada, podczas spotkania z mieszkańcami Raciborza, J. Kaczyński wyraził nadzieję, że niedługo uda mu się "z tymi panami spotkać". - Mówię tylko o spotkaniu. Mam nadzieję, że się spotkamy, a czy się spotkamy - zobaczymy. Nie mogę powiedzieć, że na pewno tak będzie, ale wydaje mi się, że sytuacja do tego dojrzała - dodał. Po tej wypowiedzi szef Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek, oświadczył, że jego partia jest gotowa do rozmów z PiS. - Oczywiście musi być też mowa o błędach popełnionych przez PiS przez ostatnie lata i o relacjach między naszymi partiami - powiedział Jurek. Polityk Polski Plus Jarosław Sellin mówił, że gdyby pojawiła się konkretna propozycja rozmów ze strony PiS, byłaby ona przyjęta. - Jest wiele możliwości współpracy - zaznaczył. Sellin ocenił, że ewentualne ściślejsze współdziałanie z PiS polityków takich jak Ludwik Dorn czy <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-kazimierz-ujazdowski,gsbi,1817" title="Kazimierz Michał Ujazdowski" target="_blank">Kazimierz Michał Ujazdowski</a> musiałoby być poprzedzone "szerszą dyskusją na temat zmian wewnątrz PiS". Sellin przypomniał, że Dorn i Ujazdowski opuścili PiS po wyborach parlamentarnych w 2007 roku, kiedy bezskutecznie postulowali konieczne ich zdaniem reformy wewnątrz partii.