W niedzielę dwa ukraińskie kutry oraz holownik, które płynęły z Odessy do ukraińskiego portu w Mariupolu nad Morzem Azowskim, zostały ostrzelane, a następnie zajęte przez rosyjskie siły specjalne. Rosja oskarżyła ukraińskie jednostki o naruszenie granicy i wpłynięcie na rosyjskie wody terytorialne. Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) potwierdziła w niedzielę wieczorem, że zatrzymała trzy okręty Ukrainy i że użyto wobec nich broni. Ambasador USA przy ONZ Nikki Haley poinformowała na Twitterze, że w poniedziałek odbędzie się pilne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie eskalacji napięć między Rosją a Ukrainą. Posiedzenie odbędzie się w Nowym Jorku o godz. 11 (godz. 17 czasu polskiego). "Sytuację uważamy za poważną, bo może mieć ona daleko idące konsekwencje zarówno dla polityki wewnętrznej Ukrainy, jak i całego regionu" - ocenił w rozmowie z PAP szef gabinetu Prezydenta RP. Dodał, że w tej sytuacji nie można działać pochopnie. "Będziemy w stałym kontakcie z polską placówką w Kijowie i ze stroną ukraińską, żeby otrzymać pełny zakres informacji o rozwoju wypadków" - mówił Szczerski. Prezydencki minister zaznaczył, że "sprawa zapewne stanie się także przedmiotem prac ONZ", a zatem Polska - która reprezentuje kraje naszego regionu - zabierze głos i wyrazi swoje opinie na forum ONZ w tej sprawie. Szef gabinetu prezydenta wskazywał również, że prezydent Andrzej Duda udaje się w poniedziałek z oficjalną wizytą w region Morza Czarnego, do Bułgarii. "Na pewno także z prezydentem Bułgarii będzie omawiał sytuację w regionie. Działamy na różnych polach w tej sprawie" - dodał Szczerski.