W debacie nad wystąpieniem szefa MSZ Szczerski mówił, że ocena działań obecnego szefa dyplomacji "nie może abstrahować od oceny bilansu całości dokonań ośmiu prawie lat rządów koalicji PO-PSL i pięciu lat prezydentury Bronisława Komorowskiego". "Bo kluczowa jest dziś w Polsce kwestia wiarygodności i odpowiedzialności w polityce. (...) Tej wiarygodności i gotowości do ponoszenia odpowiedzialności tak bardzo brakuje w czasach waszych rządów" - mówił polityk PiS. Według Szczerskiego, Schetyna nie może uciec przed pytaniami o wiarygodność i odpowiedzialność. "Bo tak naprawdę pan, panie ministrze, nie jest żadnym nowym człowiekiem, twórcą jakiejś nowej polityki zagranicznej. Wprost przeciwnie - pan jest epigonem tej samej złej polityki, kontynuatorem nieszczęsnych założeń politycznych, które zostały zakwestionowane przez rzeczywistość" - zwrócił się polityk PiS do ministra. "To okoliczności spowodowały, że mówi pan dziś trochę innym językiem, wysyła pan mniej +twittów+, to okoliczności, które stale się pogarszają" - kontynuował. "W zasadzie, mówię to może ze smutkiem, przegrał pan już w pierwszym dniu, gdy przekroczył pan próg ministerstwa. Wie pan kiedy? Wtedy, gdy nie dokonał pan krytycznego bilansu rządów poprzednika (Radosława Sikorskiego, obecnego marszałka Sejmu - PAP), gdy nie rozpoczął pan od wyegzekwowania odpowiedzialności za błędy" - oświadczył Szczerski.