Według Rafała Trzaskowskiego, ministra administracji i cyfryzacji, można mówić, że sytuacja jest stabilna. Trzeba jednak pamiętać, że dopóki fala kulminacyjna spływa Wisłą, cały czas jest groźnie.- Ta fala jest już mniejsza, ale zdarzają się podsiąknięcia. Mamy doświadczenia z 2010 roku i dlatego powinniśmy trzymać rękę na pulsie - mówił szef MAC. Poszkodowanym w Ustrzykach na Podkarpaciu już wypłacono zasiłki. - To w sumie 50 tysięcy złotych - poinformował <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-rafal-trzaskowski,gsbi,4" title="Rafał Trzaskowski" target="_blank">Rafał Trzaskowski</a>. Fala kulminacyjna na Wiśle przepłynęła wczoraj przez Warszawę. Sytuacja w stolicy stabilizuje się. Poziom wody opada.