Sąd uznał, że dopuścili się oni komunistycznej zbrodni przeciwko ludzkości. Oznacza to, że nie ulegnie ona przedawnieniu. Sąd wymierzył 11 funkcjonariuszom kary od półtora roku do dwóch lat więzienia w zawieszeniu na trzy lata i nakazał zapłacić po kilkaset złotych grzywny. Strażników skazano za przekroczenie uprawnień, a także za znęcanie się fizyczne i psychiczne nad internowanymi. Wyrok nie jest prawomocny. Nie wiadomo, czy skazani będą się odwoływać. Żaden z nich nie przyszedł na ogłoszenie wyroku.Przewodniczący składu sędziowskiego Radosław Lorenc, nie miał żadnych wątpliwości co do ich winy. W uzasadnieniu wyroku podkreślił, że zebrany materiał dowodowy potwierdził całkowicie, że oskarżeni dopuścili się zarzucanych im czynów.Prokurator Instytutu Pamięci Narodowej Iwona Chamionek była zadowolona z wyroku. Podkreśliła, że ma on charakter symboliczny. Prokurator dodała, że oskarżenie zastanowi się, czy kara jest odpowiednia i czy nie złożyć apelacji. - Jak sąd zauważył, przede wszystkim grzywna będzie dolegliwością dla oskarżonych - powiedziała Iwona Chamionek.13 marca 1982 roku internowani opozycjoniści zostali dotkliwie pobici i wydrwieni za zniszczenie podsłuchów zamontowany w celach. Sprawa była w latach 80. nagłośniona w Radiu Wolna Europa i zajęła się nią prokuratura wojskowa. Jednak sąd warunkowo umorzył postępowanie. Ponownie wymiar sprawiedliwości zajął się sprawą w 2002 roku, kiedy wznowiono śledztwo. Był to jeden z największych procesów w historii komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu IPN , bo obejmował 11 oskarżonych funkcjonariuszy i 82 internowanych.