Na wtorkowej konferencji prasowej szef gabinetu prezydenta był pytany m.in. dlaczego prezydent Andrzej Duda jednak nie zaprosił opozycji na wystąpienie prezydenta Trumpa na placu Krasińskich. Szef gabinetu prezydenta stwierdził, że "jest taką nową jakością", że przy wizycie prezydenta USA w Warszawie "tematem, który nagle okazuje się najważniejszy jest to, kto, jak i kiedy dostał jakie zaproszenie". "To jest rzecz nowa" - dodał Szczerski. Zaznaczył, że mamy do czynienia z krótką wizytą i nie ma co jej porównywać do wizyty poprzedniego prezydenta USA Baracka Obamy w Polsce. "Na plac Krasińskich także na prośbę i z listy osób, które przekazała Kancelaria Prezydenta stronie amerykańskiej jako listy do zaproszenia, byli wszyscy przedstawiciele Konwentu Seniorów, Prezydium Sejmu, liderzy wszystkich partii politycznych, bo nie wszyscy są, jak na przykład pan Petru, w Konwencie albo w Prezydium" - podkreślił szef gabinetu prezydenta. "To właśnie Kancelaria Prezydenta poprosiła stronę amerykańską o zaproszenie wszystkich uczestników polskiego życia politycznego na plac Krasińskich. Jeśli któryś z liderów politycznych czuje się urażony faktem, że zaprasza go ambasador amerykański, to jest jego indywidualna relacja" - zaznaczył Szczerski. Na pytanie, czy rzeczywiście padły jakieś obietnice "gorącego" przywitania Donalda Trumpa w Warszawie, Szczerski powiedział, że prezydent Trump przyjeżdża do Polski po to, żeby przeprowadzić ważne rozmowy polityczne z polskim prezydentem oraz liderami państw <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-trojmorze,gsbi,2055" title="Trójmorza" target="_blank">Trójmorza</a>. "W Polsce przebywają wojska amerykańskie i prezydent USA ma też emocjonalny stosunek do każdego kraju, w którym przebywają jego wojska. A wojska amerykańskie w Polsce, to są pierwsze od 300 z ogonkiem lat obce wojska, które Polacy przywitali. Różne wojska tutaj były, ale w większości ich nie witaliśmy. Wojska amerykańskie są na polskiej ziemi z naszej inicjatywy z naszej woli" - powiedział Szczerski. "Politycy PO będą obecni podczas wystąpienia prezydenta USA" <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-platforma-obywatelska,gsbi,40" title="Platforma Obywatelska" target="_blank">Platforma Obywatelska</a> wyśle 6 lipca na plac Krasińskich kilkudziesięcioosobową delegację na wystąpienie prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa" - powiedział PAP rzecznik PO. Dodał, że obecnie opracowywana jest pełna lista osób. Wiadomo już - jak poinformował Grabiec - że są wśród nich: wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, b. wiceminister spraw zagranicznych <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-rafal-trzaskowski,gsbi,4" title="Rafał Trzaskowski" target="_blank">Rafał Trzaskowski</a>, lider mazowieckiej PO Andrzej Halicki, poseł <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-marcin-kierwinski,gsbi,1553" title="Marcin Kierwiński" target="_blank">Marcin Kierwiński</a>. Grabiec powiedział, że on również będzie na pl. Krasińskich. Rzecznik PO dodał, że politycy PO skorzystają z zaproszenia wysłanego w ubiegłym tygodniu przez ambasadę Stanów Zjednoczonych. Każdy poseł - mówił Grabiec - otrzymał drogą e-mailową zaproszenie na uroczystości i może się jeszcze na nie zgłosić. Przedstawiciele PO - dodał rzecznik partii - będą zasiadać w sektorze przygotowanym przez służby dyplomatyczne USA. "Nie znamy jeszcze żadnych szczegółów. Myślę, że w środę będziemy wiedzieć na ten temat więcej" - dodał Grabiec. Zaznaczył przy tym, że "zawsze takie wydarzenie organizowała Kancelaria Prezydenta RP, a w Polsce gościło już wielu prezydentów Stanów Zjednoczonych". "Będziemy żądać wyjaśnień od Kancelarii drogą oficjalną" - zapowiedział.Prezydent Stanów Zjednoczonych przyleci do Warszawy późnym wieczorem w środę 5 lipca. Oficjalną część wizyty prezydenta Trumpa rozpoczną się w czwartek 6 lipca rozmowy w "cztery oczy" z prezydentem Andrzejem Dudą. Trump spotka się również z liderami 12 państw Trójmorza. O godz. 13 prezydent USA wygłosi przemówienie na pl. Krasińskich. Odlot amerykańskiej delegacji planowany jest na godz. 14.