W poniedziałek prezydent Andrzej Duda spotkał się z marszałkiem Senatu Stanisławem Karczewskim. Jak napisała na Twitterze Kancelaria Prezydenta, "rozmowa dotyczyła referendum konsultacyjnego ws. zmian w konstytucji". Karczewski pytany we wtorek w TVN24 o to spotkanie odparł, że rozmowa była dobra. "Rozmawialiśmy szczególnie o referendum, o pomyśle pana prezydenta" - dodał. Przyznał, że nie jest zwolennikiem łączenia referendum konstytucyjnego z wyborami samorządowymi. "Musimy wypracować jeszcze pewne rozwiązania - kiedy referendum, czy je łączyć z wyborami samorządowymi czy nie. Moim zdaniem należy je oddzielić. Jeśli oddzielić, to powinno się to zrobić w pewnym odstępie czasu, bo jednak zorganizowanie przez cztery dni komisji wyborczych jest uciążliwe" - powiedział Karczewski. "Nie jesteśmy tą datą zachwyceni" Dopytywany, czy termin 11 listopada jest możliwy odparł, że prezydent jest do tej daty przekonany, ja on jeszcze nie. "Rozmawiamy, ale jeszcze nie podejmujemy decyzji, nie jesteśmy tą datą szczególnie zachwyceni" - powiedział. Zaprzeczył, by decyzja ws. terminu referendum zapadła w tym roku. "Mamy jeszcze sporo czasu" - dodał. "W tej chwili prowadzimy rozmowy; rozpoczęliśmy je tak naprawdę. Rozpoczyna się sezon polityczny. Chcemy pragmatycznie, bardzo starannie rozpatrzeć wszystkie aspekty" - wyjaśnił marszałek Senatu. Jak powiedział, innym tematem poruszanym podczas poniedziałkowego spotkania z prezydentem były ustawy dot. sądownictwa. "W tej chwili kancelaria pana prezydenta, prawnicy pracują, jest kilka zespołów, są w końcowej fazie" - powiedział Karczewski. "Zmiany, będą takie, o jakich mówiliśmy w trakcie kampanii wyborczej. To będą zmiany głębokie, bo wymiar sprawiedliwości potrzebuje głębokich zmian" - dodał. Marszałek wyraził nadzieję, że prezydent "dokona korekty i to będzie głęboka reforma, na którą czekają Polacy". "Liczę, że wspólnie z panem prezydentem - a pochodzimy z tego samego obozu politycznego, tak samo myślimy - (...) się dogadamy" - podkreślił. "Nie było, nie ma, i nie będzie wojny z panem prezydentem" - zaznaczył Karczewski. Marszałek Senatu został również zapytany, o kontrowersje związane z kampanią billboardowa dot. reformy sądownictwa. "Jest to promocja Polski, bo Polski wizerunek został nadszarpnięty w wyniku działań opozycji, która jest opozycja totalną i działa w sposób bezwzględny, tu w Polsce i również za granicą" - powiedział Karczewski. "To nie jest moja kampania, ja mogę ją oceniać. Powiem tak - ten początek nie jest rewelacyjny, ale zobaczymy (...) to nie jest kampania partyjna, to jest kampania, która ma ostatecznie poprawić polski wizerunek na świecie" - podkreślił Karczewski.