Za przyjęciem sprawozdania głosowało 282 posłów - 197 z PO, 40 z RP, 24 z PSL, 19 z SLD, Gabriela Masłowska z PiS i jeden poseł niezależny. Przeciw było 151 posłów - 130 z PiS, 19 z SP, Eugeniusz Kłopotek z PSL oraz jeden poseł niezależny. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Wcześniej Sejm odrzucił zgłoszoną przez <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-antoni-macierewicz,gsbi,993" title="Antoniego Macierewicza" target="_blank">Antoniego Macierewicza</a> (PiS) poprawkę zmierzająca do odrzucenia sprawozdania. Nie zgodził się też na jej rozpatrzenie przez komisję kultury i środków przekazu, która rekomendowała izbie przyjęcie sprawozdania KRRiT. Przed głosowaniem Elżbieta Kruk z PiS przypomniała, że na rozpatrzenie przez Sejm czeka projekt posłów tej partii dotyczący zlecenia <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-nik,gsbi,25" title="NIK" target="_blank">NIK</a> kontroli w Krajowej Radzie w zakresie udzielania przez KRRiT koncesji na nadawanie na multipleksach cyfrowych (komisje kultury i środków przekazu oraz kontroli państwowej zaopiniowały go negatywnie - red.). Z kolei Andrzej Duda dopytywał, kiedy izba zajmie się projektem PiS dotyczącym postawienia przed Trybunałem Stanu czterech z pięciu członków KRRiT, którzy opowiedzieli się za nieprzyznaniem koncesji dla TV Trwam. Marszałek Sejmu Ewa Kopacz poinformowała, że projekt ten czeka na stosowne opinie prawne. PiS i SP, zapowiadając w środę wieczorem głosowanie za odrzuceniem sprawozdania Krajowej Rady, wskazywały m.in. na nieprzyznanie przez nią miejsca na multipleksie TV Trwam, o co wnioskowała fundacja o. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-tadeusz-rydzyk,gsbi,2669" title="Tadeusza Rydzyka" target="_blank">Tadeusza Rydzyka</a> Lux Veritatis. Odnosząc się do tej sprawy, przewodniczący KRRiT Jan Dworak przypomniał, że podejmując decyzję, KRRiT nie odnosiła się do wartości programowych TV Trwam, a oceniła jedynie zdolności finansowe fundacji. Podkreślił, że Krajowa Rada jest obowiązana do ogłoszenia konkursu na kolejne miejsca na multipleksie jeszcze przed końcem tego roku, a Lux Veritatis może wziąć w nim udział. Zaznaczył jednak, że wszyscy, którzy będą się o to ubiegać, muszą szanować polskie prawo. - Jeśli chodzi o te wymogi, niestety nie będziemy mogli ustąpić - podkreślił. Na początku lipca decyzję w sprawie sprawozdania KRRiT podejmie też Senat. Przyjęcie dokumentu rekomendowała izbie senacka komisja kultury i środków przekazu. Ze sprawozdania KRRiT za 2011 r. wynika, że z tytułu abonamentu udało się pozyskać i przekazać nadawcom publicznym łącznie 470,2 mln zł (rok wcześniej było to 537 mln zł). TVP otrzymała z tej kwoty 205,4 mln zł, Polskie Radio - 131,7 mln zł, a rozgłośnie regionalne Polskiego Radia - 133,1 mln zł. Rada wyliczyła, że gdyby wszystkie gospodarstwa domowe miały zarejestrowane odbiorniki rtv i wnosiły opłaty, to wpływy (bez uwzględnienia wpływów od abonentów instytucjonalnych) w 2011 r. wyniosłyby ok. 2,6 mld zł netto. Tymczasem w 2011 r. liczba osób posiadających zarejestrowane odbiorniki rtv spadła o blisko 51 tys. Według stanu na 31 grudnia zeszłego roku zarejestrowane odbiorniki posiadało niespełna 6,9 mln osób. Od wnoszenia opłat abonamentowych - na mocy ustawy - zwolnionych było zaś 2,6 mln osób. W 2011 r. przewodniczący KRRiT wydał 15 decyzji o nałożeniu kar na nadawców na łączną kwotę prawie 777 tys. zł. Najwyższa z nich (300 tys. zł) nałożona została na TVN w związku z programem z cyklu "Rozmowy w toku" pt. "Najlepsza na świecie jest miłość w klozecie". KRRiT wyliczyła też, że odbyła 101 posiedzeń, przyjęła 462 uchwały (przede wszystkim związane z prowadzonymi postępowaniami koncesyjnymi), opublikowała 14 stanowisk, wydała 50 komunikatów i oświadczeń. KRRiT odbyła też 26 spotkań z nadawcami i innymi podmiotami działającymi na rynku medialnym. Zgodnie z ustawą medialną, gdyby sprawozdanie KRRiT odrzuciły Sejm i Senat, jej kadencja wygasłaby po dwóch tygodniach, chyba że nie potwierdziłby tego prezydent. Do tej pory tylko raz - w 2010 r. - zdarzyło się, że KRRiT została rozwiązana w ten sposób. Natomiast w 2009 i 2008 r., gdy sprawozdania KRRiT odrzucały Sejm i Senat, na przerwanie kadencji Rady nie zgadzał się prezydent Lech Kaczyński. Podobnie było w roku ubiegłym - decyzji parlamentu nie potwierdził Bronisław Komorowski.