W stolicy zaplanowano na <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-11-listopada,gsbi,1464" title="11 listopada" target="_blank">11 listopada</a> ok. 20 zgromadzeń publicznych, m.in. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-marsz-niepodleglosci,gsbi,1466" title="Marsz Niepodległości" target="_blank">Marsz Niepodległości</a>, demonstrację KOD i marsz antyfaszystowski. Schetyna był w wieczornym wywiadzie w Polsat News pytany, czy nie żal mu, że w ramach obchodów <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-swieto-niepodleglosci,gsbi,1465" title="Święta Niepodległości" target="_blank">Święta Niepodległości</a> w Warszawie nie będzie wspólnego ponadpolitycznego marszu. "Żal, dlatego że - i tu mówię zupełnie wprost - oczekiwałbym od prezydenta Dudy takiej inicjatywy. On powiedział rok temu, zapowiedział to, że będzie chciał wspólnych obchodów, bo to nawet symboliczna obecność kilkunastu minut pokazałaby, że to jest możliwe, i nie wiem dlaczego takiej inicjatywy nie było. (...) Politycy wielu środowisk odbudowali i tworzyli tę niepodległość i tę suwerenność, więc dobrze zawsze (...) móc mieć przynajmniej tę chwilę, żeby być razem" - mówił lider PO. "Ale musi być ta inicjatywa i wydaje mi się, że właśnie prezydent jest najbardziej do tego predestynowany" - zastrzegł. Schetyna zapowiedział jednocześnie, że przedstawiciele jego ugrupowania będą w piątek "bardzo aktywni". Będziemy podkreślać - zaznaczył - że "to jest ważny dzień dla Polski, dla naszej historii, dla nas dzisiaj i że powinniśmy jednak chcieć go obchodzić wspólnie". Pytany, czy będąc w piątek rano na Wawelu pokłoni się leżącemu tam prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, lider PO odpowiedział: "oczywiście, bo miejsce jest wspólne i symboliczne". "To jest naturalne" - dodał.