Według sondażu CBOS aż 58 proc. Polaków nie wie, czego będzie dotyczyć zarządzone przez prezydenta Bronisława Komorowskiego referendum. Wśród trzech pytań, na jakie odpowiemy 6 września, będzie postulat wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu - sztandarowe hasło Pawła Kukiza. Pracy przed zdobywcą ponad 20 proc. głosów w niedawnych wyborach prezydenckich jest sporo. Sam zainteresowany doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Przed dwoma dniami zapowiedział na Facebooku, że sprawa referendum jest dziś dla niego i jego obozu priorytetem, a na resztę "przyjdzie czas". Tymczasem "Rzeczpospolita" podaje, że Paweł Kukiz wiele uwagi musi poświęcić nie na edukowanie Polaków czym są JOW-y i dlaczego powinni poprzeć jego postulat w referendum, ale na łagodzenie sporów w swoim otoczeniu. Rozbieżności mają dotyczyć m.in. negocjacji ws. współpracy z Ruchem Narodowym i chaosu, jaki wywołuje pomysł Pawła Kukiza, aby jego ruch był "strukturą bez struktur". Według wspomnianego wcześniej sondażu CBOS chęć wzięcia udziału w referendum deklaruje 41 proc. ankietowanych, 19 proc. "raczej weźmie udział". Poparcie dla JOW-ów zapowiada 54 proc. badanych. Kukiz nie planuje żadnej rewolucji? Dołącz do dyskusji! Czytaj także: Większość Polaków nie wie, czego dotyczyć będzie referendum