Do Polski - zgodnie z nowymi przepisami - nie można sprowadzać samochodów nie zarejestrowanych i niezdolnych do ruchu. Rozmowy z rządem były warunkiem odblokowania przejść granicznych, które importerzy okupowali przez cztery dni - od wtorku do piątku. - Mimo że nowy przepis obowiązuje już od marca, nadal nie ma jasnego określenia, co to jest "odpad". Na jednej granicy auto nim jest, na innej ten sam samochód może nim nie być - mówi sieci RMF FM jeden z importerów Jacek Pietrzyk. Twierdzi on, że również importerzy zgadzają się z poglądem, iż Polska nie może być śmietniskiem samochodowym Europy. Ich zdaniem konieczne są przepisy zabraniające sprowadzania do Polski złomu, jednak to nie to samo, co auto rozbite. Niektóre jeżdżące po naszych drogach samochody są tak wyeksploatowane, że to właśnie one powinny być, według Jacka Pietrzyka, uważane za złom.