Artykuł 40a ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy mówi, że "prawo do emerytury ulega zawieszeniu w razie ponownego przyjęcia emeryta do służby". Zapis ten obejmuje członków wszystkich służb mundurowych - policji, ABW, Agencji Wywiadu, Służby Wywiadu i Kontrwywiadu Wojskowego, Straży Granicznej, BOR, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej. Ale ani słowa o CBA, mimo, że na liście są Służba Wywiadu i Kontrwywiadu Wojskowego - służby, które powstały mniej więcej w tym samym czasie co CBA. W efekcie - jak pisze "Rzeczpospolita" - emerytowany funkcjonariusz z jakiejkolwiek służby, kiedy zostaje agentem CBA, zarabia podwójnie. ZUS wypłaca mu policyjną emeryturę, CBA - pensję. "Przykładem jest chociażby Zdzisław Skorża, wiceszef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego z nominacji PSL (emerytowany funkcjonariusz SB, UOP i ABW), który ominął ten przepis: został zatrudniony w ABW na etacie cywilnym i dzięki temu nie przestał pobierać emerytury, bo prawo nie traktuje tego jako powrót do służby. Gdyby zatrudniono go na etacie służbowym, ZUS automatycznie zawiesiłby mu pobory emerytalne" - informuje "Rzeczpospolita".