PE przegłosował w środę rezolucję w sprawie przestrzegania postanowień praworządności przez polski rząd i zainicjował procedurę prowadząca do uruchomienia art. 7 traktatu. Za rezolucją opowiedziała się część europosłów PO. Do sprawy odniósł się na antenie TVN24 wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, który oznajmił, że nie boi się sankcji. Wicemarszałek wypowiedział się również na temat członków PO, których część zagłosowała za przyjęciem rezolucji. "To jest skandal, że są tacy, którzy tak bardzo nie lubią własnej ojczyzny, że potrafią głosować przeciwko niej" - powiedział TVN24 Terlecki, dodając, że to "drastyczny przypadek". Wicemarszałek zarzucił również europosłom PO, że "nie są patriotami i zachowali się obrzydliwie wobec własnej ojczyzny". "Ta szóstka (eurodeputowanych - red.) nie zasługuje na to, żeby w ogóle myśleć o nich jako o przyszłych parlamentarzystach. Niech sobie kandydują z Niemiec, z Belgii czy skąd chcą" - ocenił.