Chętnych nie brakuje mimo, że stwierdzenie nieważności małżeństwa może kosztować nawet 30 tysięcy złotych, a sam proces trwać latami. Najczęstszym powodem jest chęć uregulowania własnych spraw- mówi sędzia Barbara Przytuła Chrostek. - Ludzie rekonstruują rodziny. Po rozwodzie cywilnym wchodzą w kolejne związki.Jeżeli ich światopogląd powoduje, że nie są w stanie pogodzić się z faktem, iż w społeczności są postrzegani w sposób negatywny, bo się rozwiedli i nie mogą na przykład przyjmować sakramentów, podejmują działania zmierzające do uregulowania kwestii wyznaniowych - powiedziała sędzia Barbara Przytuła Chrostek. - Stwierdzenie nieważności małżeństwa to procedura, podczas której wykazuje się, że wystąpiły przeszkody, które uniemożliwiły ważne zawarcie związku - dodaje adwokat kościelny Monika Jaworowska Górska. - Nie chodzi o to, co wydarzyło się po ślubie. Raczej o fakty, które mogły zaistnieć przed zawarciem związku małżeńskiego - przekonuje adwokat. Kodeks kanoniczny dopuszcza różne przeszkody. To m.in. zawarcie związku pod przymusem lub presją, nieświadomość sakramentalnej wagi i nierozerwalności małżeństwa, ukrycie przed współmałżonkiem ważnych faktów, które mogłyby mieć wpływ na decyzję o zawarciu związku. Z danych statystycznych wynika, że 60-70 procent wniesionych spraw kończy się stwierdzeniem nieważności małżeństwa. Polska jest drugim po Włoszech krajem pod względem liczby składanych takich wniosków.