muszą zaciskać pasa. To dlatego Nelli zamieniła luksusową willę na 50-metrowe mieszkanko w obskurnym budynku. - Nie było innego wyjścia. O wszystkim zadecydowały względy ekonomiczne. Od kilku miesięcy żyliśmy na dwa domy - ja w Warszawie, Jan w Krakowie. A to kosztuje - zdradza "Super Expressowi" posłanka PiS. Z samozaparciem zapewnia, że... bardzo lubi praskie klimaty.