Minister Bogdan Zdrojewski w dwóch telewizyjnych wywiadach twierdził, że to właśnie Zbigniew Rybczyński jest winny nieprawidłowości w gospodarowaniu środkami publicznymi jako dyrektor centrum. Miała o tym świadczyć kontrola Urzędu Kontroli Skarbowej. Rybczyński z kolei w uzasadnieniu pozwu pisze, że wyniki tej kontroli nie potwierdziły słów ministra i dlatego powinien go przeprosić. "Nie ukrywam, że nie tak wyobrażałem sobie finał mojej pracy nad powstaniem Centrum Technologii Audiowizualnych, jednakże wypowiedzi jakie pojawiły się publicznie względem mojej osoby, a które jednoznacznie wiążą mnie z, użyję tutaj delikatnego sformułowania, nieprawidłowościami w CeTA, nie pozostawiły mi wyboru. Nie mogę sobie pozwolić na publiczne szarganie mojego imienia i to ze strony najwyższych organów państwowych" - czytamy z uzasadnieniu do pozwu. Co ciekawe, sam Zdrojewski również zapowiada pozew przeciwko reżyserowi. Ten jednak w uzasadnieniu do pozwu podkreśla: "Paradoksalnie cieszy mnie informacja, że również Pan Minister zamierza mnie pozwać. Mam nadzieję że także i dzięki temu procesowi opinia publiczna będzie miała szansę poznać prawdę". Zbigniew Rybczyński, będąc pod koniec października gościem Krzysztofa Ziemca w RMF FM także podkreślał, że Bogdan Zdrojewski kłamie w jego sprawie i próbuje go oczernić. - Ujawniam milionowe malwersacje. Z tego powodu jestem oskarżony, skopany - mówił. Zapowiadał także: "Jeśli (Zdrojewski - przyp. red.) będzie nadal ministrem kultury, zrzeknę się obywatelstwa. (...) Co ja mogę więcej zrobić? Jak ja mogę bardziej zaprotestować? Oczywiście oddam złoty medal Gloria Artis ministrowi. Mogę oddać wszystko, co w tym kraju dostałem, ale nie mogę tolerować takiej rzeczy". Zobacz na stronach RMF24 pozew przeciwko ministrowi kultury Roman Osica Malwina Zaborowska