"Oczekuję od polityków PiS deklaracji, ile polskich miliardów chcą wpompować w skorumpowaną gospodarkę Ukraainy aby przekupić prezydenta Janukowycza". Taki wpis zamieścił na Twitterze szef polskiej dyplomacji - To nie ma nic wspólnego z dyplomacją i polską strategią wobec Ukrainy - grzmi rzecznik PiS Andrzej Duda.- Minister spraw zagranicznych nie tylko działa wbrew żywotnym interesom Polski, ale przy okazji także obraża Ukrainę. Bo jeśli ktoś pisze o skorumpowanej gospodarce, mając na myśli Ukrainę, jeżeli ktoś pisze, że prezydenta państwa weźmie łapówkę - to jest po prostu nieodpowiedzialny. Nie wspominając już o tym, że od strony dyplomatycznej patrząc, to jest jakaś absolutna katastrofa. To pokazuje jakim dyletantem w sprawach międzynarodowych jest minister Sikorski - powiedział Duda. - Minister Sikorski napisał prawdę. Żadne pieniądze zaoferowane Ukrainie, by złagodzić skutki gospodarcze stowarzyszenia z Unią, nie wyrwałyby Janukowycza z objęć Putina - odpowiada europoseł SLD Wojciech Olejniczak. - Radosław Sikorski nazwał rzeczy po imieniu. Ukraina jest skorumpowana. Powiedział to w sposób otwarty - komentuje Olejniczak. Ministra Sikorskiego broni też prezydencki minister Tomasz Nałęcz, choć z trudem przychodzi mu obrona formy wypowiedzi szefa MSZ. - Zawsze ryzykiem dla polityka jest, zwłaszcza dla ministra spraw zagranicznych, jeśli bardzo skomplikowaną sprawę zawrze jednym zdaniem na Twitterze - powiedział Nałęcz. Prezes PiS Jarosław Kaczyński nazwał natomiast wypowiedź Sikorskiego "kramikarską". Mariusz Piekarski