Wypadek miała podziemna kolejka górnicza. Niewielkimi, żelaznymi wagonikami górnicy dojeżdżają do rejonów, gdzie pracują. Taki skład wczesnym popołudniem przewoził pracowników drugiej zmiany ponad 800 metrów pod ziemią. Ostatni z wagonów wykoleił się. Przyczyny nie są na razie znane. W środku było 11 górników. Ośmiu trafiło do szpitala w Jastrzębiu-Zdroju. Najprawdopodobniej mają tylko ogólne potłuczenia i uniknęli poważniejszych urazów. Więcej wyjaśnią specjalistyczne badania. To pierwszy w tym roku zbiorowy wypadek w śląskich kopalniach. Michał Rodak Marcin Buczek