- Planujemy przesłuchać pensjonariuszki, zapowiada Renata Mazur, rzecznik prokuratury okręgowej na warszawskiej Pradze-Południe. Zwraca uwagę, iż nie jest to łatwe zadanie, bo wiele zależy od ich stanu zdrowia. Wszystkie panie będą przesłuchiwane w obecności biegłego psychologa, który wystawi opinię na temat wiarygodności zeznań. - Ze względu na wiek kobiety nie będą wzywane do prokuratora. Śledczy pojedzie do każdej z nich, mówi Mazur. Prokuratura ocenia, że śledztwo jest rozwojowe. Nie będzie się ograniczać tylko do szefowej ośrodka i pracownic widocznych na ujawnionych przez "Polskę" filmach dokumentujących przemoc.