Według prokuratury cele i działalność Stowarzyszenia Marsz Niepodległości nie naruszają konstytucyjnego zakazu istnienia organizacji odwołujących się do metod totalitarnych. W ocenie prokuratury działalność tego stowarzyszenia nie cechuje nienawiść rasowa i narodowościowa. Jak przekazała prok. Chyr, o skierowanie do sądu przez prokuraturę wniosku o delegalizację tego stowarzyszenia wnieśli posłowie PO: Sławomir Nitras i Monika Wielichowska po Marszu Niepodległości, który przeszedł ulicami Warszawy <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-11-listopada,gsbi,1464" title="11 listopada" target="_blank">11 listopada</a> 2017 r. Podczas marszu w stolicy oburzenie wywołały m.in. niektóre prezentowane na demonstracji transparenty. Widniały na nich hasła: "Biała Europa braterskich narodów" czy "Wszyscy różni, wszyscy biali". Posłowie wskazali w swoim wniosku, że zachowanie uczestników marszu, wyczerpywało znamiona przestępstwa publicznego propagowania totalitarnego ustroju państwa i nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych i rasowych oraz publicznego znieważania grup ludności z powodu przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej. Prok. Chyr poinformowała, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie negatywnie rozpoznała wniosek posłów PO. Prokuratura wskazała, że szczegółowa analiza wszelkich materiałów i okoliczności dotyczących Stowarzyszenia <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-marsz-niepodleglosci,gsbi,1466" title="Marsz Niepodległości" target="_blank">Marsz Niepodległości</a> wykazała brak jakichkolwiek podstaw do skierowania przez wniosku do sądu o delegalizację stowarzyszenia. "Stowarzyszenie Marsz Niepodległości działa bowiem zgodnie z przepisami konstytucji RP i ustaw" - podkreśliła prokuratura. Argumentując tę decyzję wskazano też, że postępowania karne ws. zachowania uczestników Marszu Niepodległości z 2017 r. zostały umorzone lub odmówiono wszczęcia postępowania. Prokuratura podkreśliła też, że czyny objęte tymi postępowaniami odnoszą się wyłącznie do zachowań osób fizycznych, a nie stowarzyszenia. Prokuratura: Program Stowarzyszenia Marsz Niepodległości nie zakłada totalitarnych metod W ocenie prokuratury stowarzyszenie nie jest podmiotem, które może naruszyć prawa poprzez publiczne propagowanie ustroju totalitarnego. "Zgodnie z ustawą o stowarzyszeniach, stowarzyszenie jest dobrowolnym, samorządnym, trwałym zrzeszeniem o celach niezarobkowych, a zatem nie jest osobą fizyczną, która podlega normom karnym" - podkreśliła prok. Chyr. Według prokuratury, program Stowarzyszenia Marsz Niepodległości nie zakłada ani totalitarnych metod, ani praktyk właściwych dla tych reżimów. Zdaniem śledczych również działalności tego stowarzyszenia nie cechuje nienawiść rasowa i narodowościowa. "Wręcz przeciwnie, analiza dokumentów stowarzyszenia prowadzi do wniosku, że cele stowarzyszenia i jego działalność polegają na promocji postaw i zachowań patriotycznych. Celem stowarzyszenia jest m.in. promowanie obchodów <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-swieto-niepodleglosci,gsbi,1465" title="Święta Niepodległości" target="_blank">Święta Niepodległości</a>" - podkreśliła prokuratura. Prokuratura okręgowa przypomniała, że uprawnionym do złożenia wniosku o rozwiązanie stowarzyszenia jest prokurator i starosta. Prok. Chyr zaznaczyła przy tym, że ewentualny wniosek o rozwiązanie stowarzyszenia musi opierać się na niebudzących wątpliwości dowodach wskazujących na rażące i uporczywe łamanie prawa przez stowarzyszenie, a nie jedynie wykazanie na incydentalne przypadki niezgodnego z prawem zachowania uczestników manifestacji.