Jak wcześniej poinformowała PAP, poseł PO Krzysztof Brejza zawiadomił w niedzielę policję o usiłowaniu zabójstwa jego rodziny. Zgłoszenie parlamentarzysty ma związek z pożarem przy jego kamienicy w nocy z piątku na sobotę. "Formalnej decyzji w sprawie wszczęcia śledztwa jeszcze nie ma, gdyż prokurator zajmuje się analizą całego materiału dowodowego zgromadzonego w tej sprawie. Na pewno będzie jednak wszczęte w tej sprawie postępowanie. Przesądza o tym dzisiejsza czynność procesowa w postaci oględzin, która przeprowadzona była z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa. Ten biegły już po dokonaniu tych czynności stwierdził, że mamy do czynienia z podpaleniem. Żeby wyjaśnić okoliczności, tło całego zdarzenia, a w konsekwencji zmierzać do ustalenia sprawców, konieczne jest wszczęcie tego postępowania, bo takie czynności można wykonywać tylko w postępowaniu przygotowawczym" - podkreślił prokurator Szelągowski. Szef inowrocławskiej prokuratury rejonowej dodał, że postępowanie zostanie wszczęte najprawdopodobniej z artykułu o spowodowaniu niebezpieczeństwa w postaci pożaru zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób. "Do tego, żeby stwierdzić, że mamy do czynienia z usiłowaniem zabójstwa, musimy w jakiś sposób poznać intencje sprawcy, kierunek jego działania. W tej kamienicy mieszka także kilka innych rodzin, są również na dole punkty usługowe. W tym momencie wiemy, że doszło do podpalenia i pożaru, który najprawdopodobniej stwarzał zagrożenie dla życia i zdrowia wielu osób. Czy mamy do czynienia z usiłowaniem zabójstwa? Tego m.in. dotyczyło będzie postępowanie, żeby ustalić, czy zamiarem sprawcy było tego rodzaju postępowanie" - wyjaśnił prokurator Szelągowski. Prokurator rejonowy dodał, że będzie wszczęte śledztwo w sprawie pożaru "na terenie posesji, gdzie znajduje się kamienica, w której zamieszkuje poseł na Sejm RP Krzysztof Brejza". Wyjaśnił, że sprowadzenie takiego zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób - w postaci pożaru - zagrożone jest karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat.