Jak ocenił, przedstawione przez ministra spraw zagranicznych expose było ciekawe, ale "trochę inne" niż to, do czego przyzwyczailiśmy się do tej pory. "Mieliśmy możliwość zobaczenia szerszego spektrum polityki" - powiedział prezydent. Według niego, wystąpienie Czaputowicza w Sejmie pokazuje, że polityka zagraniczna "jest realizowana w sposób zaplanowany od dawna i ma swoją ciągłość". Kwestia wydatków na obronność Prezydent podkreślił także, że Polska jest jednym z niewielu państw Sojuszu Północnoatlantyckiego, które realizują zobowiązanie wydatkowania co najmniej 2 proc. PKB na cele obronne, co - jak ocenił - stawia nas w NATO w uprzywilejowanej pozycji. "To jest podkreślane w tej przestrzeni międzynarodowej, że Polska jest odpowiedzialnym, dotrzymującym słowa sojusznikiem, co, oczywiście, nas cieszy" - oświadczył Andrzej Duda. "Dziękuję bardzo parlamentowi za przyjęcie ponad rok temu ustawy, która zobowiązuje nas do podniesienia tych wydatków do poziomu 2,5 proc. PKB do 2030 r. Ja podkreślę ten mój apel i prośbę, z którym wystąpiłem już rok temu, ale ponawiałem go niedawno, że bardzo bym chciał, abyśmy wobec cały czas dobrej sytuacji gospodarczej, jeżeli ona - mam nadzieję - taka będzie, starali się szybciej podnieść ten poziom wydatków, może nam by się to udało już do 2024 r. To jest mój taki apel do rządu" - mówił prezydent. Jego zdaniem, podniesienie wydatków na obronność jest konieczne, ponieważ polska armia bardzo potrzebuje pilnej modernizacji. "Powinniśmy czynić wszystko, aby odejść od poradzieckiego sprzętu i żeby nasze wojsko służyło i miało do wykorzystania na cele naszej obrony wyłącznie takie wyposażenie, które jest wyposażeniem armii państw NATO, które jest nowoczesne, odpowiadające wymogom współczesnego pola walki" - dodał prezydent. Negocjacje ws. "Fort Trump" Prezydent został zapytany w czwartek w Sejmie o pojawiające się doniesienia medialne, że Amerykanie nie umieszczą stałej bazy w Polsce oraz że nie zwiększą obecności wojskowej w Polsce. "Poczekajmy spokojnie na wynik negocjacji, które się toczą. Cały czas zabiegamy o zwiększenie obecności sojuszniczej w Polsce, działamy w tym zakresie spokojnie i konsekwentnie" - zapewnił Andrzej Duda. Jak dodał, Polska zabiega o zwiększenie amerykańskiej "infrastrukturalnej i osobowej" obecności wojskowej. Według niego, realizacja tego celu może następować "w sposób stopniowy". Prezydent przypomniał też, że obecnie w Polsce przebywa ok 4,5 tys. żołnierzy armii Stanów Zjednoczonych. "Jeszcze pięć lat temu nikt nawet nie marzył, że 4,5 tys żołnierzy amerykańskich będzie w Polsce stacjonowało" - oświadczył. Prezydent pod koniec września ub.r. podczas spotkania w Waszyngtonie z prezydentem USA Donaldem Trumpem wyraził nadzieję na wspólne zbudowanie w Polsce bazy - użył wtedy określenia "Fort Trump". Później, odnosząc się do utworzenia w Polsce takiej bazy, Andrzej Duda mówił, że "wierzy w to głęboko, że jest to możliwe i jest przekonany, że taka decyzja jest zarówno w polskim interesie, jak i w interesie USA". Apel do polityków ws. przedwyborczej debaty publicznej Prezydent przypomniał, że w bieżącym roku odbędą się zarówno wybory do Parlamentu Europejskiego oraz polskiego parlamentu i zwrócił się z apelem do polityków w sprawie debaty publicznej. "Zwracam się do wszystkich stron sceny politycznej o to, żeby to była debata konstruktywna, żebyśmy w sprawach także i zagranicznych, które są ważne dla Polski, mówili jednym głosem, o to, żeby nie było takich sytuacji, że polscy politycy oczerniają Polskę poza granicami czy do zagranicznych mediów, bo jest to dla mnie sytuacja niezwykle bolesna, która przekracza ramy debaty politycznej, którą moglibyśmy toczyć w kraju na oczach wyborców" - podkreślił prezydent. "Proszę o to, aby się w tym zakresie miarkować, bo Polska świetnie się teraz rozwija i to stwarza dla nas wielką szansę kolejnych awansów w różnego rodzaju strukturach międzynarodowych, co jest niezwykle istotne i co powinno mieć fundamentalne znaczenie dla każdego, kto chce rozwoju Polski" - zaznaczył.