Na wspólnej konferencji prasowej po poniedziałkowych rozmowach z premierem Czech Andrejem Babiszem szef polskiego rządu podkreślił, że Polskę i Czechy łączy wspólne stanowisko m.in. w odniesieniu do prac nad wieloletnim budżetem UE po roku 2020. "Jesteśmy właściwie tego samego zdania, jakich pozycji w tym budżecie należy bronić" - oświadczył Morawiecki. Jak zaznaczył, zarówno dla Pragi, jak i dla Warszawy kluczowa jest jakość budżetu, a "tempo jego przyjęcia jest ważne, ale drugorzędne względem jakości". "Tutaj nasze interesy muszą być przede wszystkim uwzględniane i nasza pozycja w Brukseli jest niezmienna: zarówno wspólna polityka rolna, fundusze dla rolnictwa, fundusze na rozwój dróg, fundusze na rozwój kolei i wszystkie fundusze strukturalne muszą być utrzymane w interesie państw doganiających Europę Zachodnią" - podkreślił polski premier. Przekonywał, że również kraje Europy Zachodniej "czerpią pewne istotne korzyści" z integracji europejskiej. "Częścią tego pakietu UE jest po prostu to, że w ramach długoletnich ram finansowych fundusze infrastrukturalne, na rozwój dróg, kolei i innych elementów infrastruktury muszą być dostępne. My na pewno będziemy walczyć i wywalczymy właściwy budżet dla Polski, dla państw Europy Środkowej" - dodał Morawiecki. Szef czeskiego rządu poinformował z kolei, że rano był w warszawskiej siedzibie Frontexu, czyli Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej (ang. European Border and Coast Guard Agency). "Chciałem zobaczyć w szczegółach, jak ta agencja działa. Uważam, że robi dobrą pracę, jeżeli chodzi o politykę powrotów, o monitoring. Może powinna zmienić trochę kompetencje i troszkę bardziej włączyć się w działania poza Europa" - powiedział Babisz. Jak dodał, na czerwcowej Radzie Europejskiej kraje Grupy Wyszehradzkiej przeforsowały rozwiązanie, że nie będzie obowiązkowych kwot uchodźców, które poszczególne kraje Unii mają przyjąć do siebie, a relokacja będzie dobrowolna. "Niemniej jednak uważam, że możemy składać swoje propozycje dotyczące systemowych rozwiązań w sprawie migracji. Republika Czeska ma najniższą stopę bezrobocia w Europie, Polska nas dogania i wszyscy potrzebujemy siły roboczej (...). Wszyscy migranci zapłacili za drogę do Europy, ktoś obiecał im lepsze życie. My musimy walczyć przeciwko przemytnikom ludzi, którzy w 2016 roku ponad 5 mld euro" - powiedział czeski premier. Jednoznaczne stanowisko "Tutaj Republika Czeska i Polska stoją na jednoznacznym stanowisku, że nasza ochrona granic, nasze suwerenne decyzje są w tym kontekście najważniejsze i nie ma żadnej możliwości, żebyśmy byli przymuszani do przyjmowania migrantów" - podkreślił polski premier. Nawiązał w tym kontekście do przyszłości Frontexu - unijnej agencji ochrony granic, której główna siedziba mieści się w Warszawie. "My pokazujemy, jak ważna jest współpraca w zakresie ochrony granic ze strażą graniczną (...) i wskazujemy na niezasadność znaczącego poszerzenia kadrowego Frontexu, bo pojawiają się po prostu też takie pomysły" - mówił szef polskiego rządu. "Mamy takie obawy, że nadmierne przesunięcie środków w kierunku Frontexu, oznaczałoby zmniejszenie środków na politykę strukturalną, politykę rozwoju dróg, rozwoju kolei, a w kolejnej perspektywie 2020-27, my przede wszystkim chcemy, żeby było jak najwięcej środków właśnie na rozwój infrastruktury, na fundusze regionalne, na politykę rolną" - dodał Morawiecki. --