"To ogromny sukces polskiej dyplomacji, ogromny sukces pana prezydenta Andrzeja Dudy, który zaprosił pana prezydenta Trumpa" - powiedziała premier. Jak dodała szefowa rządu, w zaproszenie Trumpa zaangażowanych było bardzo wiele ośrodków i osób. "Powinniśmy cieszyć się przede wszystkim z tego, że jest w Polsce ta wizyta, że przyjeżdża <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-donald-trump,gsbi,16" title="Donald Trump" target="_blank">Donald Trump</a>, że będzie możliwość rozmawiania o bezpieczeństwie i gospodarce" - podkreśliła premier Szydło. Pytana, czego polski rząd spodziewa się po tej wizycie odpowiedziała, że to jest przede wszystkim potwierdzenie silnej pozycji Polski w regionie. "Tak silny, tak obiecujący partner dla Stanów Zjednoczonych, jest naturalnym partnerem do rozmów o najważniejszych kwestiach, które w tej chwili są do poruszenia w tej wielkiej dyplomacji, ale też w naszych wzajemnych, bilateralnych relacjach" - dodała premier. "Trójmorze nie jest wymierzone przeciwko komukolwiek" Premier Szydło, pytana w środę w "Gościu Wiadomości" telewizyjnej Jedynki, czy na bazie państw Trójmorza, które mają różne interesy, uda się stworzyć silny blok wobec Francji i Niemiec, premier podkreśliła, że "<a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-trojmorze,gsbi,2055" title="Trójmorze" target="_blank">Trójmorze</a> nie jest absolutnie inicjatywą, która jest przeciwko komukolwiek wymierzona". "Ja nie definiowałabym tego w ten sposób, dlatego że przecież my również jesteśmy w układzie francusko-niemieckim w Trójkącie Weimarskim; my chcemy odbudowywać te relacje. Dla Polski dobre relacje z naszym partnerem, z naszym sąsiadem, jakim są Niemcy, są niezwykle istotne; istotne są nasze relacje z Francją - one nie są najłatwiejsze, ale to nie jest wina Polski, to jest przede wszystkim w tej chwili opowiedzenie się czy zdefiniowanie swojego stosunku do Europy Środkowo-Wschodniej przez pana prezydenta Macrona" - mówiła. "Polska w UE zaczyna odgrywać coraz większą rolę" Szefowa polskiego rządu była też pytana, czy nie ma wrażenia, że niektórzy od wizyty Trumpa oczekują zbyt wiele. "Myślę, że tak, jak to jest w polityce, trzeba zawsze oczywiście podchodzić z pewną ostrożnością do różnych wydarzeń politycznych" - odpowiedziała. "Ale przede wszystkim trzeba podkreślać tutaj jedno: Donald Trump przyjeżdża do Polski po to, żeby potwierdzić nasz sojusz jeżeli chodzi o kwestie związane z obronnością - mamy przecież w tej chwili na terenie Polski wojska amerykańskie. Aby potwierdzić nasze doskonałe relacje gospodarcze - niedawno do portu w Świnoujściu zawinął tankowiec z gazem amerykańskim i myślę, że też rozmawiać o wyzwaniach współczesnej dyplomacji, o tych zagrożeniach, które są na świecie, o naszych relacjach z partnerem na Wschodzie, o tym, że Polska w UE zaczyna odgrywać coraz większą rolę, a Stany Zjednoczone nie mają zbyt wielu przyjaciół w tej chwili w UE wśród tych polityków UE, którzy są sceptycznie nastawieni do administracji Donalda Trumpa i którzy próbują cały czas wbijać ten klin między Stany Zjednoczone a UE" - dodała Szydło. Jej zdaniem Polska staje się w tym kontekście "naturalnym partnerem" w budowaniu relacji unijno-amerykańskich. "Trump nie boi się mówić jasno i wyraźnie tego, co mówi i PiS" "Też Donald Trump rozbija pewne do tej pory ukute i wykute stereotypy i sieci powiązań różnego rodzaju lobby, które dominowały w polityce światowej i które czerpały z tego bardzo określone zyski" - podkreśliła szefowa rządu. Według premier Szydło, Trump buduje silną pozycję Stanów Zjednoczonych i stawia na tych partnerów, którzy podobnie jak on postrzegają współczesny świat. "Te pseudoelity, które próbowały zdominować rzeczywistość, dzisiaj są po prostu z tego niezadowolone" - dodała. Premier podkreśliła, że zarówno rząd, jak i prezydent Andrzej Duda stawiają dziś przede wszystkim na dwa priorytety: bezpieczeństwo Polaków i rozwój gospodarczy. "Wydaje mi się, że jest to dla Donalda Trumpa bardzo jasne określenie naszego stanowiska i to jest zbieżne z tym, jak on postrzega rolę polityków i polityki w budowaniu współczesnego świata" - zaznaczyła. Pytana o głosy krytyki wobec wizyty prezydenta USA, która - zdaniem niektórych - pogłębi izolację Polski w UE, oceniła, że mówią to ci, którzy twierdzą, że Polska jest izolowana. "Tymczasem okazuje się, że rzeczywistość jest zupełnie inna. Polska świetnie się rozwija, jesteśmy w tej chwili najdynamiczniej rozwijającym się państwem UE, mamy doskonałe wyniki, Polska jest bezpieczna, jesteśmy za to podziwiani" - oceniła szefowa rządu. "To wielu naszych oponentów i przeciwników, tych, którzy są dzisiaj tą totalną opozycją, którzy robią wszystko, by zdyskredytować polski rząd, po prostu boli" - dodała.