zajęli prezydent (7 proc. badanych) i b. premier (5 proc.). Według 3 proc. ankietowanych, za polityka roku można uznać b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę, tyle samo badanych wskazało b. ministra zdrowia Zbigniewa Religę i sekretarza stanu w Kancelarii Premiera prof. Władysława Bartoszewskiego. Po 2 proc. ankietowanych wybrało b. prezydenta Lecha Wałęsę, b. premiera Kazimierza Marcinkiewicza i marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego. Na inne osoby - 31 nazwisk - łącznie swój głos oddało 14 proc. ankietowanych. Blisko jedna trzecia respondentów - łącznie 30 proc. - nie wymieniła żadnego polityka. 13 proc. badanych oceniło, że nie ma nikogo zasługującego na miano polityka roku 2007. Zdania w tej sprawie nie wyraziło 17 proc. pytanych. Za polityka roku 2006 został uznany Ziobro. W latach 1996-2005 miano polityka roku badani dziesięciokrotnie przyznawali Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, przez wszystkie lata jego prezydentury. CBOS zapytał także o polityka roku 2007 na świecie. Zdaniem 9 proc. pytanych na to miano zasługuje kanclerz Niemiec Angela Merkel. 7 proc. wskazało na prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego. Ankietowani wskazywali także m.in na prezydenta USA George'a W. Busha (6 proc.), prezydenta Rosji Władimira Putina (4 proc.) i b. premiera Wielkiej Brytanii Tony'ego Blaira. 8 proc. badanych oddało głos na innego polityka. Zdaniem 13 proc. pytanych nie ma polityka na świecie, który zasługiwałby na to miano. 50 proc. badanych stwierdziło, że się nie orientuje, nie interesuje lub trudno im udzielić odpowiedzi. Merkel została uznana za polityka roku na świecie także w 2006. Wcześniej w latach 2002-2005 ankietowani Polacy przyznawali to miano prezydentowi Bushowi. Sondaż przeprowadzono w dniach 4-7 stycznia 2008 roku na liczącej 890 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.