"Dziennik Gazeta Prawna" w czwartek napisał, że jednym z pomysłów rządu na walkę z drogowymi piratami ma być m.in. dziesięciokrotna podwyżka maksymalnego mandatu z 500 zł do 5 tys. zł. W propozycjach rządu miałyby się znaleźć również m.in. surowsze kary za wykroczenia popełniane w rejonie przejść dla pieszych (mandat minimum 1-1,5 tys. zł. Morawiecki pytany w Polsat News, czy mandaty będą wyższe, odparł: "myślę, że mandaty nie muszą być większe tylko musi być bardzo dobrze przeprowadzona dyskusja społeczna". "Nie ma projektu teraz żadnego, tylko jest dyskusja, która odbywa się szeroko również z organizacjami pozarządowymi - jedne uważają tak, inne uważają inaczej" - powiedział szef rządu. Jak dodał, nie sądzi, żeby w ciągu najbliższych kilku miesięcy zakończyła się dyskusja w tej sprawie. "My prowadzimy po prostu szerokie konsultacje społeczne. Jeżeli w wyniku konsultacji Rada Dialogu Społecznego, różne organizacje pozarządowe, obywatele przede wszystkim wypowiedzą się tak, że należy utrzymać sytuację, jaka jest dzisiaj albo posunąć trochę w prawo, trochę w lewo - tak właśnie uczynimy" - powiedział premier. Morawiecki zapewnił, że likwidacja powiatów - o która pytał rządzących kandydat KO na prezydenta <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-rafal-trzaskowski,gsbi,4" title="Rafał Trzaskowski" target="_blank">Rafał Trzaskowski</a> - "nigdy nie była brane pod uwagę, w ogóle nie było najmniejszej dyskusji". Według premiera to "klasyczny fake news". Dodał, że "prezydent <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-andrzej-duda,gsbi,5" title="Andrzej Duda" target="_blank">Andrzej Duda</a> jest prezydentem nie tylko wszystkich Polaków, ale można powiedzieć jest prezydentem wszystkich powiatów", który objechał wszystkie powiaty i zaproponował rządowy program inwestycji lokalnych dla każdego z nich.