Były poseł Nowoczesnej, a obecnie członek klubu PO-Koalicja Obywatelska, Krzysztof Mieszkowski jest rekordzistą wydatków na taksówki - czytamy. "Wydatki na taksówki są związane z moją aktywnością poselską i mieszczą się w budżecie biura" - tłumaczy się w rozmowie z WP.pl. W sprawozdaniach poselskich znajdują się także informacje, ile politycy przeznaczyli na tzw. kilometrówki (zwrot za paliwo wykorzystane do przemieszczania się w związku z obowiązkami służbowymi prywatnym autem). W tej kwestii rekordzistą jest Piotr Liroy-Marzec, który przekroczył limit (35 tys. złotych rocznie) i przeznaczył na podróże 41 tys. złotych. Górną granicę (35 tys. zł) wpisali z kolei <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-borys-budka,gsbi,1510" title="Borys Budka" target="_blank">Borys Budka</a>, Tomasz Cimoszewicz i <a class="db-object" title="Janusz Cichoń" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-janusz-cichon,gsbi,3155" data-id="3155" data-type="theme">Janusz Cichoń</a>. Wśród polityków PiS najwięcej podróżowali Stanisław Piotrowicz, Marcin Horała, Jacek Żalek i Jan Szyszko,