Na zapłacone wakacje w Egipcie nie wyruszyli dziś turyści z lotnisk w Pyrzowicach i stołecznego Okęcia. Problem ma również co najmniej 231 osób, które kończą pobyt w Egipcie. Łącznie trzy tysiące osób ma wykupione wycieczki w upadłym biurze. Turyści, którzy są poza granicami Polski, dopiero od reportera RMF FM Pawła Świądra dowiedzieli się, że biuro jest bankrutem. Niestety, rezydent biura nie chciał rozmawiać z reporterem. O bankructwie warszawskiego biura wie już Urząd Marszałkowski. Choć formalnie to wciąż nieoficjalna informacja, bo do urzędników nie dotarło oficjalne pismo w tej sprawie. Jak się okazuje, turyści mogą mieć kłopot z powrotem. - Może być problem z powrotem do kraju, ponieważ nie jest pewne, czy przewoźnik opłacił samolot - mówi reporterce RMF FM Kamili Biedrzyckiej Anna Groszyk-Książak z UM. - Wszyscy, którzy wykupili wakacje w tym biurze, mogą składać reklamacje do Urzędu Marszałkowskiego. (...) Zobaczymy jak duża jest gwarancja ubezpieczeniowa i na co starczy środków - dodała Groszyk-Książak. Jeśli UM nie otrzyma oficjalnego pisma o bankructwie Kopernik Travel, sam złoży wniosek o wykreślenie biura z Krajowego Rejestru Sądowego. Wówczas oszukani turyści będą mogli starać się o odzyskanie pieniędzy. Niestety nie ma pewności, że wróci do nich cała suma, czyli dziewięć tysięcy złotych. - Zobaczymy, jak duża jest gwarancja ubezpieczeniowa i na co starczy środków - wyjaśnia Groszek-Książek. UM jest już w kontakcie z ubezpieczycielami, resortem dyplomacji i konsulatem. Reporterowi RMF FM Pawłowi Świądrowi udało się porozmawiać z panem Piotrem, klientem Kopernik Travel, który przebywa właśnie na wakacjach w Egipcie. Informacją o bankructwie biura był całkowicie zaskoczony. Jakiś czas później Paweł Świąder ponownie rozmawiał z panem Piotrem. - Nie ma autobusu z hotelu na lotnisko. (...) Nie wiadomo co się dzieje - mówił turysta reporterowi. Rano około stu osób nie odleciało z lotniska w Pyrzowicach na Śląsku do Hurghady w Egipcie, ponieważ na lotnisku nie pojawił się przedstawiciel biura. Turyści nie mogli również dodzwonić się do Kopernik Travel. O całej sprawie zawiadomili policję. Jak donosi reporterka Kamila Biedrzycka, w tej chwili biuro Kopernik Travel jest zamknięte, a na drzwiach wisi kartka z napisem: Biuro nieczynne. Co ciekawe, właściciele firmy posługują się kilkoma adresami. Uzyskanie jakichkolwiek informacji od przedstawicieli biura okazuje się więc niemożliwe. A oszukani turyści są wściekli. - Okazało się jeszcze, że na tej karcie nie zgadza się numer lotu z tym lotem, który jest w rzeczywistości na Okęciu. W ogóle nie ma nas na liście pasażerów - podkreślają. Rozmówcy reporterki próbowali kontaktować się z biurem natychmiast po nieporozumieniu na lotnisku. Niestety bezskutecznie. - Tam nikt nie odpowiada, jest cały czas telefon zajęty. Strona internetowa jest wygaszona - mówią.