"To był polityk w starym stylu, który szczyt swojej działalności miał w czasach, kiedy świat był podzielony, kiedy wszystko było jasne: był obóz dobra, na którego czele stała Ameryka i imperium zła po drugiej stronie" - powiedział w Polsat News szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin. Według niego to właśnie z okresu zimnej wojny pomiędzy USA a Związkiem Sowieckim wynikała sympatia McCaina do Polski - kraju, którego społeczeństwo przeciwstawiało się totalitarnemu sąsiadowi. "Był bardzo zdecydowany w swoich wypowiedziach, jeśli chodzi o Rosję, nawet w tych momentach, kiedy polityka amerykańska była bardziej łaskawa w polityce rosyjskiej" - zauważył Sasin. Inny gość programu, poseł PO Borys Budka ocenił, że McCain był przede wszystkim "Republikaninem z krwi i kości". "To była osoba, która przeciwstawiała się obecnemu prezydentowi (Donaldowi Trumpowi), ale z prostego względu, że w tej chwili prezydent z Republikanami, oprócz nazwy, ma mało wspólnego, jeśli popatrzymy na to, co dzieje się w sferze polityki zagranicznej i na arenie międzynarodowej" - powiedział Budka. "Był prawdziwym przyjacielem naszego kraju i to wielokrotnie pokazywał. Był przedstawicielem właśnie tego skrzydła, które na bezpieczeństwo światowe i europejskie patrzyło pod kątem historii, a (McCain) umiał też z tej historii wyciągać wnioski" - podkreślił. Polityk PSL Marek Sawicki, który - jak mówił - jako minister rolnictwa miał okazję spotkać się z McCainem w USA, również ocenił, że senator był wielkim przyjacielem Polski. "Polskie sprawy go interesowały" - powiedział Sawicki, przypominając, że McCain był zwolennikiem powrotu rolnictwa do miasta. "I to rolnictwa ekologicznego, wykorzystywania wszystkich wolnych enklaw na to, żeby rzeczywiście pokazać żyjącym w mieście, jak wygląda prawdziwe rolnictwo" - mówił. McCaina pożegnano również w mediach społecznościowych. Były prezydent i były przywódca Solidarności Lech Wałęsa na Twitterze nazwał McCaina "prawdziwym amerykańskim bohaterem" i "wielkim przyjacielem Polski i Europy". "Nie zapomnimy jego przyjaźni i będzie on zawsze w naszej pamięci" - zapewnił Wałęsa. Lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna podkreślił, że historia McCaina "to świadectwo niezłomności, odwagi i konsekwencji". "Przyjaciel Polski. Człowiek zasad" - napisał Schetyna, dodając, że jest dumny, iż mógł poznać senatora. Był wielkim przyjacielem polskiej demokracji i zaangażowania USA w Europie Środkowej i Wschodniej, człowiekiem niezwykłych zasad i odwagi - tak o zmarłym senatorze napisała liderka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. "Takich polityków coraz mniej na świecie. Będzie nam go bardzo brakowało" - dodała. Wiceminister spraw zagranicznych Bartosz Cichocki, składając kondolencje na Twitterze, zaznaczył, że poparcie McCaina dla Polski i krajów Europy Środkowej było dla Polaków inspirujące przy wychodzeniu z sowieckiej dominacji w kierunku niepodległości i społeczności transatlantyckiej. Kondolencje na Twitterze złożył też były szef MON <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-antoni-macierewicz,gsbi,993" title="Antoni Macierewicz" target="_blank">Antoni Macierewicz</a>, który podkreślił, że McCain zostanie zapamiętany jako żarliwy zwolennik, odstraszającej rosyjską agresję, amerykańskiej obecności militarnej na wschodniej flance NATO i w Polsce. B. szef MSZ Radosław Sikorski, który określił McCaina jako wielkiego przyjaciela Polski, ocenił, że najlepszym wyrazem szacunku obecnych władz w Polsce wobec amerykańskiego senatora byłoby zrobienie tego, "o co do nich apelował". W ostatnich latach McCain wyrażał swoją krytykę wobec zmian w polskim wymiarze sprawiedliwości; w ubiegłym roku zatwierdzenie przez polski parlament ustawy o Sądzie Najwyższym określił jako "krok wstecz dla demokracji". John McCain od roku cierpiał na nowotwór mózgu. W piątek rodzina poinformowała, że John McCain zdecydował się zaprzestać terapii, a skłoniły go do tego postępy choroby (glejaka wielopostaciowego) i wiek (81 lat).