Długi podczas debaty nad informacją szefa MSZ Jacka Czaputowicza powiedział, że po tym wystąpieniu szefa polskiej dyplomacji spodziewał się podsumowania tego, co zrobiono i nakreślenia wizji działań w przyszłości. Jak mówił, oczekiwał, że Czaputowicz powie, czy polityka jego rządu przyniosła w stosunkach międzynarodowych przełom, czy umocniła naszą pozycję międzynarodową, poprawiła relacje z sąsiadami i czy ułatwił ekspansję gospodarczą Polski. "Tego nie słyszałem" - zaznaczył. Długi podkreślił, że jeśli chodzi o pozycję Polski w UE, to "docenia to, że art. 7 trochę ugrzązł", ale - jak zaznaczył chyba nie o to chodzi w naszych stosunkach z Unią. Poseł ocenił ponadto, że Polska jest obecnie "w ślepym zaułku, jeśli chodzi o Nord Stream 2" i jest troszeczkę zakładnikiem własnej ideologii, gdzie dla Ukrainy walczymy, a Ukraina za naszą zgodą odpowiada nam tym, że nie możemy godnie pochować zamordowanych Polaków. "To nie jest mądra polityka, to ślepy zaułek" - ocenił. Zarzucał też rządowi PiS "brak umiejętności blokowania protekcjonalistycznych zachowań niektórych państw". Jak zaznaczył, ma na myśli głównie Francję, której "zapędy uderzają nie tylko w Polskę, ale i inne kraje UE, szczególnie na dorobku". Długi odniósł się też do inicjatywy Trójmorza, o której - jak ocenił - "nie widać, by jakoś bardzo się rozwijała, bo brak oparcia tej idei o jakąś lokomotywę i wspólne interesy". "Jeśli chodzi o Grupę Wyszehradzką widać tu brak współpracy. Czasami mamy wspólny głos, ale jak jest zepsuty zegar, to dwa razy na dobę też pokazuje dobrą godzinę" - mówił poseł Kukiz'15. Krytykował też konferencję nt. Bliskiego Wschodu, która odbyła się w Warszawie; jak ocenił była to "pomoc naszym kosztem, by (premier Izraela, Benjamin) Netanjahu zbił sobie ileś punktów w kampanii na antypolonizmie". "Jeśli chodzi o plany na przyszłość, które pan minister zakreślił - to ja ich nie widziałem. Widziałem natomiast brak pomysłów na UE w czasach przełomu (...) i brak pomysłu na realizację polityki z USA i stosunki z Ukrainą" - powiedział. Ocenił, że jeśli chodzi o relacje z tym ostatnim krajem, "przenosimy na nie nasze wewnętrzne spory"; zarzucał też rządowi PiS brak dyplomacji publicznej i brak dbałości o polskie interesy, jeśli chodzi o politykę klimatyczną. "Proszę o zaprzestanie prowadzenia polityki zagranicznej, to tylko poprawi nasze relacje ze wszystkimi sąsiadami" - dodał na koniec Długi, zwracając się do szefa dyplomacji. Petru: Od 2015 roku polska polityka zagraniczna to źródło problemów "Od 2015 roku polska polityka zagraniczna to źródło problemów do rozwiązania, to powód do kompromitacji polskiego państwa na arenie międzynarodowej, a wewnątrz kraju to powód do wstydu milionów Polaków" - ocenił z kolei lider Teraz! Ryszard Petru. "Nasz kraj jest lekceważony, stał się przedmiotem ataków i jest pomijany w najważniejszych procesach zachodzących w Europie" - dodał. Petru podkreślał, że UE oparta jest na praworządności, tolerancji i demokracji. "Te wartości są wam obce i dopóki polityka rządów PiS będzie polegać na łamaniu konstytucji i zasad państwa prawa, relacje z UE będą bardzo złe" - zaznaczył lider Teraz!.