Według związkowców, kilka tygodni temu powołano specjalny zespół, który miał do końca miesiąca wypracować rozwiązania dotyczące sześciu postulatów. Teraz okazuje się, że jedynie dwa z nich - dotyczące przepisów o płatności za zwolnienia funkcjonariuszy, a także zaliczenia do emerytury stażu pracy zanim trafili do służby - ewentualnie mogłyby zostać spełnione. Szef NSZZ Policjantów Rafał Jankowski podkreśla, że decyzja o proteście była jednogłośna. "Ludzie uważają, że czas rozmów się skończył. Jedynie otwarty protest doprowadzi do tego, że nasze żądania, które są w zasadzie żądaniami ludzi w mundurach, trafią we właściwe miejsce" - podkreśla w rozmowie z reporterem RMF FM. Czego chcą policjanci? Związkowcy domagają się podwyżek o 650 zł, powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego, odmrożenia waloryzacji pensji. 12 marca wysłali swoje postulaty do szefów ministerstw Spraw Wewnętrznych i Administracji, Finansów i Sprawiedliwości. Jeszcze w marcu Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych informowała, że jeśli postulaty nie zostaną spełnione, odbędą się protesty."Jako przewodniczący zarządu głównego chciałbym, żeby postulaty, o które się zwróciliśmy, dało się załatwić przy stole, w ramach negocjacji. Jak mało kto doceniam wkład ministra Joachima Brudzińskiego, od kiedy został szefem resortu, w to, żeby ten dialog między MSWiA i związkami zawodowymi był jak najlepszy" - twierdzi Rafał Jankowski. Dodaje, że w ankiecie referendalnej, którą wypełniło 30 tys. policjantów, za protestem opowiedziało się 99 procent głosujących. "Zarząd główny NSZZ Policjantów od dnia 10 lipca uruchomi działania polegające na stosowaniu pouczeń w związku z ujawnianiem wykroczeń, za które można nakładać mandaty karne. Związkowi zależy na tym, by w efekcie stosowania tej formy protestu zwiększył się udział pouczeń w stosunku do ilości nakładanych mandatów karnych. Ważne jest też to, żeby wszystko odbywało się z poszanowaniem obowiązujących przepisów. Zarządy Wojewódzkie będą monitorowały sytuację na terenie poszczególnych garnizonów i zapewnią wsparcie policjantom, którzy z powodu udziału w proteście zetkną się z represjami" - czytamy w wydanym komunikacie związkowców. Związkowcy zapowiedzieli również oznakowanie radiowozów i manifestację we wrześniu w Warszawie. MSWiA zapewnia: Dialog trwa W wydanym w czwartek komunikacie MSWiA zapewnia, że "wspólnym celem zarówno resortu jak i związkowców jest zapewnienie funkcjonariuszom jak najlepszych warunków służby". Ze związkowcami spotykał się zarówno minister Joachim Brudziński, jak i powołany przez szefa MSWiA pełnomocnik ds. kontaktów ze związkami zawodowymi Edward Zaremba. "Do tej pory odbył on ponad 100 spotkań, których tematy dotyczyły postulatów funkcjonariuszy" - czytamy w oświadczeniu resortu. "Postulaty i propozycje związkowców są zawsze starannie analizowane w resorcie. Zdajemy sobie sprawę, że oczekiwania funkcjonariuszy, po wielu latach zaniedbań, są o wiele większe. Zapewniamy jednak, że robimy wszystko, by postulaty funkcjonariuszy i możliwości budżetowe udało się pogodzić" - zapewnia MSWiA w komunikacie. I jak podkreślono, formacje podległe MSWiA w latach 2017-2020 otrzymają łącznie niemal 9,2 miliardów zł. Policja w ramach tych środków otrzyma niemal 6 miliardów zł. <a href="http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/krzysztof-zasada/wiadomosci" target="_blank">Krzysztof Zasada</a>