. Wicepremier powiedział w czwartek w TVN24, że w tej sprawie wstawi się za prezes sądu, jak podkreślił "tyle lat pani prezes przepracowała w sądzie, opinię ma nieposzlakowaną i dziś z tego powodu, że podała Lepperowi rękę, robi się skandal na skalę światową praktycznie". Dodał: "sugerujemy opinii publicznej, że pani prezes skoro się ze mną przywitała, to znaczy, że sędziemu prowadzącemu sugeruje, żeby tą sprawę załatwić tak, żeby Lepper wygrał. To jest wariactwo". zapowiedział: "składam wniosek o przeniesienie sprawy do innego sądu. Ja się w ogóle nie boję żadnego innego sądu w tej sprawie". <a href=https://wydarzenia.interia.pl/raport/seksafera class="more" style="color:#07336C" target="_blank">Zobacz nasz raport specjalny: Seksafera w Samoobronie</a>