Pracami pokieruje posłanka Magdalena Kochan. - Dzieci w Polsce są traktowane jak przyszły, a nie obecny obywatel. Potrzebujemy silnej instytucji, która będzie broniła praw najmniejszych - mówi posłanka. Platforma wkrótce wyłoni posłów, którzy zaangażują się w prace nad projektem nowej ustawy. Mają korzystać z doświadczeń organizacji i autorytetów broniących praw dzieci. - Chcemy dać Rzecznikowi Praw Dziecka szersze niż obecnie uprawnienia - zapewnia Kochan. Obecnie RPD koncentruje swoją działalność na pisemnych wnioskach i opiniach. PO chce uzbroić go w inicjatywę ustawodawczą. - Rzecznik powinien mieć możliwość zgłaszania zmian legislacyjnych - twierdzi Kochan. Platforma zastanawia się także nad innym niż obecnie umocowaniem prawnym RPD. Chce też precyzyjnie zapisać w ustawie warunki powoływania i odwoływania rzecznika. - Ten urząd trzeba odpolitycznić, rzecznik musi być osobą zaufania publicznego - przekonuje posłanka. PO zaprzecza, by prace nad ustawą były powiązane z próbą odwołania z urzędu. - Zależy nam, by napisać dobre prawo, które zapewni skuteczną obronę interesu dzieci - mówi posłanka, ale nie ukrywa, że Sowińska nie spełnia "ani oczekiwań dzieci, ani Sejmu". Odwołać panią rzecznik może być jednak niezmiernie trudno. PO namawia ją do ustąpienia z funkcji, ale Sowińska jest coraz dalsza od takiej decyzji. Utwierdza ją w tym poparcie ze strony środowiska Radia Maryja, co z kolei zapewniło jej przychylność (a przynajmniej powstrzymanie się od otwartej krytyki) ze strony zabiegającego o <a href="http://www.rmf.fm" target="_blank">radio</a>maryjny elektorat PiS. Jak dowiedziała się "Polska" nieoficjalnie, w tym tygodniu marszałek Sejmu Bronisław Komorowski poprosi Ewę Sowińską o spotkanie. Niewykluczone, że będzie ją namawiał do ustąpienia z funkcji. Marszałek wciąż czeka na ekspertyzy dotyczące wniosku LiD o odwołanie Sowińskiej.