Trwający od czwartku huragan przyniósł śnieżyce i powalił drzewa, w konsekwencji utrudniając komunikację. W niektórych województwach ruch na drogach został praktycznie sparaliżowany. W ciągu nocy z piątku na sobotę i w sobotę długość korków na drogach województwa kujawsko-pomorskiego przekroczyła 170 km. - Najtrudniej jest nadal na drogach w rejonie Inowrocławia, Strzelna i Mogilna, ale wszystkie szlaki są już - choćby częściowo - przejezdne - raportował o godzinie szesnastej w rozmowie z PAP gen. brygadier Wiesław Leśniakiewicz, komendant główny Państwowej Straży Pożarnej. Ofiarą pogody padła wojewoda kujawsko-pomorska Ewa Mes, która starała się dotrzeć do Strzelna, by ocenić sytuację. Jej służbowe auto utkwiło w zaspie i panią wojewodę przez wiele kilometrów musiał ciągnąć traktor. O wiele gorszy los spotkał zwykłych kierowców, którzy utknęli w korkach nawet do 20 godzin. Z powodu wichury w wielu miejscach wywróciły się tiry, a kierowcy - czasem jadący na letnich oponach - zakopywali się w śniegu, blokując przejazd innym. I choć teraz, przynajmniej na głównych drogach Polski sytuacja wygląda na opanowaną, policja przypomina o konieczności zachowania rozsądku na drogach i słuchanie komunikatów dotyczących stanu dróg podawanych na bieżąco przez policjantów za pośrednictwem mediów. Policjanci i straż pożarna apelują też, jeśli jest to możliwe, o niewyruszanie w drogę. Jeśli jednak jest to konieczne, w takich warunkach pogodowych zaleca się trzymanie głównych szlaków komunikacyjnych. <a href="http://raportdrogowy.interia.pl/mapa-utrudnien" target="_blank">Sprawdź na bieżąco - utrudnienia na drogach w całej Polsce!</a> <a href="https://twitter.com/RaportDrogowy" target="_blank">Najświeższe informacje o sytuacji na drogach na Twitterze</a> <a href="http://raportdrogowy.interia.pl/napisz-do-nas" target="_blank">Poinformuj nas o sytuacji na drogach, prześlij zdjęcia!</a>