Na portalu niezależna.pl zamieszczono nagranie z lipca, na którym widać jak z Biura Krajowego PO przy ulicy Wiejskiej, nieopodal Sejmu, wychodzi wraz z politykami PO grupa sędziów, w tym I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf, rzecznik KRS Waldemar Żurek oraz b. prezes TK prof. Andrzej Rzepliński. Sędziom towarzyszą m.in. lider PO Grzegorz Schetyna, wiceszef PO Borys Budka i poseł PO Krzysztof Brejza. Na początku środowego posiedzenia Sejmu posłowie PO i Nowoczesnej prosili o odroczenie obrad izby; przekonywali, że w związku z pracami nad prezydenckimi projektami ustaw dot. KRS i Sądu Najwyższego trwa niszczenie trójpodziału władzy, a PiS chce wpływać na niezależne sądy. Waldemar Buda (PiS) powiedział z kolei, że chciałby, aby marszałek Sejmu Marek Kuchciński zwrócił się do lidera PO Grzegorza Schetyny, o wyjaśnienie czy "rzeczywiście tak niezależność sądów wygląda w Polsce i czy tak wyglądała". Poseł pokazał tablet, na którym widać było zdjęcie sędziów i polityków wychodzących z budynku, gdzie mieści się siedziba PO. "Żądam, by Grzegorz Schetyna przedłożył protokół z tego spotkania i wyjaśnił, co na tym spotkaniu ustalono. Potrzebne jest również ustalenie, czy sędziowie są asystentami którychś z posłów PO, czy oni rzeczywiście pracują na rzecz PO, bo to by wpływało na ich status sędziów" - powiedział Buda. Budka się tłumaczy Wiceszef Platformy Borys Budka, którego widać na upublicznionym nagraniu, zapewnił w środowej rozmowie z PAP, że lipcowe spotkanie nie było tajną, czy nieformalną naradą. "To jest film, który został nagrany przed wysłuchaniem publicznym, oficjalnym w Sejmie, na który klub Platformy zapraszał między innymi te osoby. Szukanie tutaj sensacji jest kolejną manipulacją" - ocenił poseł PO. Jego zdaniem film ten nieprzypadkowo został upubliczniony właśnie teraz, przed drugim czytaniem w Sejmie prezydenckich projektów ustaw o Sądzie Najwyższym i nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Budka dodał, że spotkanie dotyczyło kwestii organizacyjnych przed konferencją. "Trzeba było usiąść, porozmawiać jak ona ma wyglądać, podzielić czas wystąpień. Prosto z tego spotkania udaliśmy się do Sejmu" - powiedział wiceszef PO. Podkreślił przy tym, że intencją Platformy nie było ukrycie czegokolwiek. "Gdyby ktoś z nas chciał się spotykać tajnie, to zapewniam, że znaleźlibyśmy sto innych, lepszych miejsc niż siedzibę Platformy, która znajduje się przy Sejmie, na Wiejskiej" - dodał polityk. 17 lipca 2017 r. odbyła się w Sejmie - z inicjatywy klubu PO - konferencja na temat poprzednich (zawetowanych przez prezydenta Andrzeja Dudę) projektów ustaw dotyczących zmian w sądownictwie: rządowej noweli ustawy o KRS i nowej ustawy o SN autorstwa PiS. Nie było to wysłuchanie publiczne w rozumieniu regulaminu Sejmu, a debata, na którą liderzy PO zaprosili m.in. I prezes Sądu Najwyższego, przewodniczącego KRS oraz b. prezesa Trybunału Konstytucyjnego.