Wydaje się, że problem w Przodkowie rozwiązał sam wikary - napisał prośbę o przeniesienie do innej parafii. I choć biskup pelpliński pokazał pikietującym parafianom list, część z nich uważa, że wikary został zmuszony do podpisania takiego oświadczenia. Wcześniej o mały włos nie doszło do dramatycznych wydarzeń - parafianie próbowali siłą wyłamać zaryglowaną bramę prowadzącą do siedziby biskupa. Emocje na szczęście opadły.