Raś i Zalewski zostali wykluczeni z partii "za działanie na szkodę Platformy". Wniosek w tej sprawie złożył na piątkowym posiedzeniu przewodniczący PO <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-borys-budka,gsbi,1510" title="Borys Budka" target="_blank">Borys Budka</a>. Obaj posłowie należą do najtwardszych krytyków obecnego kierownictwa PO. W zeszłym tygodniu podpisali list 54 parlamentarzystów PO i Koalicji Obywatelskiej, w którym znalazł się m.in. apel o zmiany w partii. Zalewski powiedział w sobotę, że obaj z Ireneuszem Rasiem rozważają złożenie odwołania od decyzji zarządu PO. - Mamy bardzo mobilizujące nas głosy koleżanek i kolegów z Platformy i są one dla nas ważną wskazówką - podkreślił polityk. Jak dodał, o swej ewentualnej decyzji wraz z Rasiem poinformuje w poniedziałek. Z Ireneuszem Rasiem nie udało się skontaktować. "Nie rozumiem decyzji Borysa Budki" Piątkowa decyzja zarządu oburzyła wielu posłów Platformy, nie tylko sygnatariuszy listu. "Jestem zaskoczony i wzburzony decyzją Zarządu PO o wyrzuceniu z partii <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-pawel-zalewski,gsbi,4320" title="Pawła Zalewskiego" target="_blank">Pawła Zalewskiego</a>. Mimo że ideologicznie jestem na "drugim skrzydle", ta decyzja to przejaw braku tolerancji w PO dla poglądów odmiennych, aczkolwiek poszerzających nasze myślenie i nasz elektorat. Błąd!" - napisał na Twitterze poseł Jerzy Hardie-Douglas. Wsparcia wykluczonym udzielili też publicznie m.in. szef senackiego klubu KO Marcin Bosacki oraz poseł Bogusław Sonik. Posłanka <a class="db-object" title="Joanna Kluzik-Rostkowska" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-joanna-kluzik-rostkowska,gsbi,1554" data-id="1554" data-type="theme">Joanna Kluzik-Rostkowska</a>, inicjatorka i przedstawicielka sygnatariuszy "listu 54", powiedziała w piątek, że decyzję o wykluczeniu należy wycofać. - To jest decyzja całkowicie niezrozumiała i nie do zaakceptowania, jesteśmy w sytuacji, w której jako opozycja powinniśmy się łączyć, a nie dzielić - powiedziała Kluzik-Rostkowska. - Ja decyzji Borysa Budki nie rozumiem, bo jeżeli rozmawiamy o jakości przywództwa i kondycji Platformy Obywatelskiej, to wyrzucenie dwóch posłów, którzy bardzo ostro wypowiadali się o jakości tego przywództwa nie zamyka wcale tej rozmowy - dodała.