Aby projekt trafił do Sejmu, utworzony przez Partię Razem komitet inicjatywy ustawodawczej "Pracujmy krócej! 7 godzin pracy" musi w ciągu 3 miesięcy zebrać co najmniej 100 tys. podpisów. Zgodnie z zaproponowanymi przez ugrupowanie zmianami w Kodeksie pracy przeciętny dzienny czas pracy nie mógłby w dalszym ciągu przekroczyć 8 godzin w maksymalnie czteromiesięcznym okresie rozliczeniowym, jednak w przeciętnym tygodniu nie mógłby docelowo przekroczyć 35 godzin. Projekt noweli zakłada zarazem, że czas pracy Polaków byłby ograniczany stopniowo - w 2019 r. miałby on wynieść 38 godzin, w 2020 r. 37 godzin, a docelowy wymiar 35 godzin miałby uzyskać z początkiem 2021 roku. Jak zaznaczyła Olko, projekt zakłada jednocześnie utrzymanie istniejących płac. Zobacz nasze teksty o 6-godzinnym dniu pracy: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/autor/michal-michalak/news-6-godzinny-dzien-pracy-to-nie-mrzonka-to-przyszlosc,nId,2346010" target="_blank">6-godzinny dzień pracy to nie mrzonka. To przyszłość</a> <a href="https://wydarzenia.interia.pl/swiat/news-6-godzinny-dzien-pracy-latwo-nie-bedzie,nId,2347753" target="_blank">6-godzinny dzień pracy: Łatwo nie będzie</a> <a href="https://wydarzenia.interia.pl/autor/michal-michalak/news-6-godzinny-dzien-pracy-pomysl-z-kosmosu-niepowazne,nId,2352456" target="_blank">6-godzinny dzień pracy? "Pomysł z kosmosu", "niepoważne"</a> Standard w wielu krajach UE? "W pierwszych dniach zbiórki słyszymy, że wreszcie ktoś wysuwa sensowny postulat. Bo ludzie dobrze wiedzą, że za granicą pracuje się krócej i zarabia się przyzwoite pieniądze" - podkreśliła rzeczniczka Razem w rozmowie z PAP. Według niej krótszy tydzień pracy jest dziś standardem w wielu krajach UE. "Jeśli chcemy być naprawdę nowoczesną gospodarką, to czas najwyższy pójść w tym samym kierunku — zadbać o dobrą organizację pracy i stworzyć takie warunki, żebyśmy pracowali naprawdę efektywnie" - przekonywała. Z kolei Marcelina Zawisza z komitetu inicjatywy ustawodawczej zwróciła uwagę na to, że wypoczęci pracownicy "rzadziej chorują i pracują bardziej wydajnie", na czym korzystają pracodawcy. "Potwierdzają to badania i doświadczenia krajów, które skróciły czas pracy, czyli np. Francji czy Danii. Skrócenie czasu pracy opłaci się nam wszystkim, całemu społeczeństwu" - powiedziała Zawisza, cytowana w przekazanym PAP komunikacie prasowym. 1928 godzin rocznie Politycy Razem przywołują dane, zgodnie z którymi Polacy lokują się w ścisłej europejskiej i światowej czołówce pod względem liczby przepracowanych godzin. Według Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) z 2016 r. polscy pracownicy spędzają na pracy zawodowej średnio 1928 godziny rocznie, zajmując tym samym drugie miejsce w UE, a siódme wśród wszystkich 38 zbadanych przez OECD krajów. "Pracujemy stanowczo za długo. Pod względem godzin spędzanych w pracy wyprzedzamy nawet Japonię, która zawsze uchodziła za kraj ludzi przepracowanych. Czas odwrócić ten trend i przywrócić zdrowe relacje między pracą a życiem" — podkreśliła Zawisza. Z kolei Adrian Zandberg z zarządu Partii Razem wskazał, że skrócenie czasu pracy to także szansa na impuls innowacyjny dla polskich przedsiębiorstw. "Myślenie w kategoriach długich godzin spędzanych w biurze, niskich stawek i wyzysku powinno należeć do przeszłości. Dlatego apelujemy do innych partii, żeby poparły nasz projekt" - powiedział polityk.