Janusz Korwin-Mikke nazwał decyzję członków partii "pełnym zaskoczeniem". Lider zaznacza, że na początku kongresu "wszystko szło zgodnie z przewidywaniami". "Nowo-stare Prezydium uzyskało absolutorium, malkontenci zaczęli usuwać się z sali, w głosowaniach osobowych nie było większych niespodzianek - i pod koniec zgłosiłem przygotowany wniosek o zmianę nazwy Partii na "Nowa Prawica Rzeczypospolitej Polskiej"" - relacjonuje obrady Janusz Korwin-Mikke. Lider miał nie brać udziału w głosowaniu, zgłosił "neutralność". "Nieoczekiwanie kol. Tomasz Bethke z Bydgoszczy zgłosił wniosek o zmianę nazwy partii na "WOLNOŚĆ"" - czytamy we wpisie Janusza Korwin-Mikkego. Propozycja nazwania partii "WOLNOŚĆ" "wygrała z nazwą "Nowa Prawica" i w drugim głosowaniu uzyskała o trzy głosy więcej, niż wymagane 60 proc". Jak zaznacza lider, choć od teraz nazwa partii to "WOLNOŚĆ", to skrót pozostał ten sam: KORWiN. "Tak więc nowa nazwa partii brzmi "WOLNOŚĆ" - a jej skrót... nadal KORWiN. I wilk syty - i owca cała..." - podsumowuje Janusz Korwin-Mikke.