Doniesienie ma związek z wypowiedzią ojca Rydzyka podczas spotkania z wiernymi na Jasnej Górze w połowie lipca, kiedy do czarnoskórego misjonarza powiedział: "Boże... On się nie mył wcale. Zobaczcie". Według Palikota, takie zachowanie "wyczerpuje wszystkie przesłanki warunkujące odpowiedzialność z art. 257 k.k., polegające na publicznym znieważeniu osoby z powodu jej przynależności etnicznej i rasowej". Jak ocenił poseł, "sugestię, że czarnoskóry pokrzywdzony jest "brudny" należy uznać za równie prostacką co niedorzeczną". W ocenie Palikota, słowa ojca Rydzyka były świadome i celowe, wskazujące na to, że czarny kolor skóry jest gorszy i nieczysty. "Formułowanie takich twierdzeń jest wynikiem przekonania o niższości cywilizacyjnej czarnoskórych, a także powielania i utrwalania stereotypu wyższości rasy białej nad "dzikusami" - czytamy na blogu polityka. Jak uznał, takie zachowanie należy uznać za poniżanie i ośmieszanie jednego człowieka przez drugiego, co nie może być tolerowane. We wtorek do końca godzin pracy do częstochowskiej Prokuratury Okręgowej takie doniesienie nie wpłynęło - poinformował rzecznik prokuratury Romuald Basiński.