Statystyki są zastraszające. Co rok w noc sylwestrową dochodzi do kilkuset poparzeń, zranień i pożarów, a w skrajnych przypadkach nawet do wypadków śmiertelnych. Niewłaściwe użytkowanie fajerwerków oraz nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa najczęściej skutkuje skaleczeniami głowy i rąk oraz urazami oczu i uszkodzeniami słuchu. Wszystkich tych przykrych niespodzianek można uniknąć. Wystarczy przestrzegać kilku prostych zasad. Fajerwerki to materiały wybuchowe Przede wszystkim należy pamiętać, że fajerwerki są materiałami wybuchowymi i trzeba je odpalać zgodnie z instrukcją. Przy zakupie warto zwrócić uwagę, czy obudowa nie posiada żadnych wad mechanicznych, takich jak pęknięcia, przerwania, wgniecenia, wybrzuszenia oraz czy nie wysypuje się mieszanina pirotechniczna. Z kolei elementy składowe powinny być dobrze połączone, nie przesuwać się i nie wypadać. Dodatkowo lont musi być zabezpieczony pomarańczową osłoną, a na opakowaniu powinna być też podana nazwa producenta wraz z danymi adresowymi. Policjanci przypominają też, że wyrób, który jest przeznaczony do pionowego ustawienia na podłożu lub wkopania w ziemię, jest wyposażony w oprzyrządowanie, pozwalające na właściwe ustawienie w sposób wykluczający przewrócenie lub przechylenie się w trakcie działania. Z kolei petarda przeznaczona do trzymania w dłoni posiada uchwyt zapewniający bezpieczne utrzymanie podczas palenia. Pod żadnym pozorem nie próbujmy odpalać z dłoni nieprzeznaczonych do tego środków pirotechnicznych. Możesz stracić wzrok, palce, a nawet całą rękę Szczególną troską powinniśmy otoczyć nasze pociechy. Wyroby pirotechniczne i ich odpalanie to niebezpieczna zabawa, dlatego dzieciom wolno je odpalać wyłącznie pod nadzorem dorosłych. Skutki beztroski i nieuwagi mogą okazać się nieodwracalne. Wybuchająca nagle petarda może nie tylko spowodować oparzenia rąk i twarzy, ale także poważniejsze uszkodzenia ciała, jak na przykład utratę wzroku, palców lub całej ręki. Jeśli chcemy powitać Nowy Rok fajerwerkami pamiętajmy, żeby wybrać na ich odpalenie takie miejsce, w którym nie zrobimy nikomu krzywdy i niczego nie zniszczymy. Przede wszystkim warto się upewnić, czy na drodze ładunku nie znajdują się drzewa lub linie energetyczne. Wyrobów pirotechnicznych pod żadnym pozorem nie wolno używać w pomieszczeniach zamkniętych oraz w pobliżu obiektów mogących być narażonych na pożar. Zachowajmy też bezpieczną odległość. Powinna być ona podana w instrukcji obsługi. Nigdy też nie pochylajmy się nad ładunkiem. Stańmy z boku i trzymajmy źródło ognia w wyciągniętej ręce - radzą policjanci. Jeśli po odpaleniu fajerwerków lub wypaleniu lontu okaże się, że nie eksplodowały, nie podchodźmy, aby sprawdzić, co się stało. Nie zapominajmy, że huk petard niepokoi zwierzęta, a w szczególności psy. Dlatego zadbajmy o to, by nasze czworonogi nie zakłócały spokoju innym i nie były narażone na odgłosy wybuchów. Jeśli jednak dojdzie do wypadku, możliwie jak najszybciej wezwijmy odpowiednie służby ratownicze: straż pożarną lub pogotowie ratunkowe. Prawo zakazuje używania wyrobów pirotechnicznych Przed odpaleniem rac i fajerwerków warto też upewnić się i sprawdzić, czy strzelanie w wybranym miejscu i czasie jest dozwolone. Pamiętajmy, że prawo zakazuje używania wyrobów pirotechnicznych w miejscach publicznych, za wyjątkiem 31 grudnia oraz 1 stycznia. Przedwczesne próby pirotechniczne i odpalanie resztek są niedozwolone. W większości gmin wprowadzono też okresowe ograniczenia w stosowaniu materiałów pirotechnicznych. W uzasadnionych wypadkach, w okresie objętym zakazem ich stosowania, zgodę na używanie wszelkiego rodzaju rac i petard wydaje właściwy wójt, burmistrz, prezydent. Sprzedaż niepełnoletnim petard jest przestępstwem Ograniczenia w używaniu fajerwerków wprowadzają zarówno przepisy kodeksu wykroczeń, jak i przepisy prawa miejscowego. Policjanci przypominają, że sprzedaż niepełnoletnim fajerwerków lub petard jest przestępstwem. - Każdy, kto dopuszcza się takiego czynu, podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 - ostrzegają. Jednocześnie apelują, żeby informować ich o handlowcach, którzy sprzedają petardy dzieciom. Uchroni to najmłodszych, którzy często padają ofiarami fajerwerków. O zgodność dostępnych w sprzedaży fajerwerków z wymaganiami przepisów dbają UOKiK i Inspekcja Handlowa. W prowadzonych od października kontrolach inspektorzy Inspekcji Handlowej sprawdzają łącznie 600 partii fajerwerków. Kontrole obejmują największe hurtownie i sklepy, a także producentów i importerów w całej Polsce. Wybrane próbki fajerwerków trafią również do badań laboratoryjnych w ramach europejskiego projektu wspólnych kontroli - Joint Action Fireworks, w którym uczestniczy 9 państw (Belgia, Bułgaria, Grecja, Holandia, Islandia, Luksemburg, Norwegia, Polska, Słowenia). Informacja z kontroli przeprowadzonej w ubiegłym roku jest dostępna na stronie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.