Jak informuje "SE", Jerzy Kalibabka zmarł w swojej rodzinnej miejscowości, Dziwnowie, do której wrócił po odbyciu kary więzienia. <a href="https://menway.interia.pl/historia/news-jerzy-kalibabka-casanova-z-dziwnowa,nId,2484122" target="_blank">Casanova z Dziwnowa - czytaj więcej w serwisie Menway!</a> Był rybakiem, który wyjechał z rodzinnej miejscowości po kłótni z matką. Przez pięć lat podróżował po Polsce, uwodził i okradał młode dziewczyny. Podczas jego procesu przesłuchano ponad 200 dziewcząt. Jak sam o sobie mówił - potrafił uwieść każdą kobietę. Chwalił się także, że podczas tych pięciu lat miał około dwóch tysięcy partnerek. Oprócz uwodzenia działa także jako sutener i cinkciarz. Po odbyciu kary (10 lat więzienia), był częstym gościem programów telewizyjnych. Swoją historię opowiedział także producentom telewizyjnym, co zaowocowało powstaniem popularnego serialu "Tulipan". Jerzy Kalibabka miał 62 lata.