Pikiety mają się odbyć we wszystkich miastach wojewódzkich. Protestujący mają wręczyć wojewodom petycje z postulatami. Związkowcy będą się domagać podniesienia płacy minimalnej, wsparcia dla osób najuboższych oraz przeznaczenia większych pieniędzy na walkę z bezrobociem. Zgodnie z zapowiedziami związkowców ma to być największy od lat protest NSZZ "Solidarność". Jak powiedział Gumułka, 100 tys. uczestników to nie jest jeszcze ostateczna liczba. - Jako centralny organizator nie mamy do końca wpływu na to, ilu będzie uczestników w regionach, ale 100 tys. to taki nasz plan, cel, do którego będziemy dążyć - powiedział rzecznik. Do ogólnych postulatów protestujących mają być dołączane także te regionalne. Jak poinformował rzecznik, przykładowo w Bydgoszczy, gdzie współorganizatorem pikiety jest "Solidarność" Rolników Indywidualnych, będzie to postulat ochrony polskiego rolnictwa. W Katowicach natomiast protestujący mają zwracać uwagę na trwające w Unii Europejskiej negocjacje zasad unijnego pakietu klimatyczno-energetycznego. Zdaniem związkowców, "przez ten pakiet ćwierć miliona polskich pracowników może trafić na bruk, a przemysłowi energochłonnemu w naszym kraju zagrozi upadłość". Dodatkowo na 30 czerwca związkowcy planują dużą manifestację w Warszawie. Jak wyjaśnił Gumułka, nie są jeszcze znane organizacyjne szczegóły tego protestu.