Szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer poinformowała, że zgodnie z decyzją zarządu zawiesiła członkostwo Piotra Misiły w Nowoczesnej i złożyła wniosek o usunięcie go z partii. Lubnauer stwierdziła, że Misiło "niszczy Koalicję Obywatelską przez swoje osobiste ambicje". "Koalicję, która odsunie PIS od władzy, można budować tylko na zaufaniu i współpracy" - napisała na Twitterze. Na wpis zareagował Misiło. "Nie dokazuj, Kasia nie dokazuj, Przecież nie jest z ciebie znowu taki cud. Moje osobiste ambicje zawiesiłem przed rokiem, popierając Ciebie na przewodniczącą @Nowoczesna Nie zdałaś @KLubnauer egzaminu. W demokratycznej partii, zawieszać za krytykę sekretarza? Rechot historii" - napisał poseł. W poniedziałkowym wydaniu "Rzeczpospolitej" ukazał się wywiad, w którym Misiło krytykował Lubnuaer. Stwierdził, że liderce Nowoczesnej zabrakło doświadczenia. "To widać na każdym kroku. Nie zarządzała nigdy dużymi zespołami ludźmi. Nie uczestniczyła w wielopoziomowych, trudnych procesach. Katarzyna się uczy. Mam nadzieję, że zdąży się nauczyć, zanim będzie za późno" - powiedział poseł. "Gdybym dzisiaj miał głosować i wybierać, nie poparłbym Katarzyny Lubnauer. Uwierzyliśmy Katarzynie, obdarzyliśmy ją zaufaniem i Nowoczesna jest w kryzysie" - ocenił.Stwierdził też, że w partii jest niezadowolenie z rządów Lubnauer. "Wynik Koalicji Obywatelskiej nie jest zły, ale Nowoczesna nie ma ani jednego przedstawiciela w zarządach sejmików. To absolutna porażka negocjacyjna. Coś poszło źle" - oświadczył. Misiło jest też zdania, że za sytuację na Śląsku z radnym Kałużą, który był kandydatem Nowoczesnej i wywalczył mandat z list KO, a potem przeszedł do PiS, co dało większość partii rządzącej w sejmiku, "w Nowoczesnej powinna polecieć głowa sekretarza generalnego Adama Szłapki".