Niebezpieczne ładunki zostały wykopane z ziemi przez poszukiwaczy metalu i pozostawione na wierzchu. - To głupota. Przecież jakieś dziecko mogło to znaleźć i nieszczęście gotowe - powiedział major Krzysztof Glijer z III Pułku Saperów w Dębicy. Każda z min zawiera około sześciu kilogramów materiału wybuchowego. Jedna jest w stanie zniszczyć czołg.