Lider SLD ocenił, że "dziś nasze państwo wymaga szybkiej naprawy". - I można to zrobić za pomocą kartki wyborczej. Trzeba budować lepsze państwo, a to oznacza więcej w nim lewicy, a mniej prawicy; więcej lewicowych dążeń i lewicowych postulatów - przekonywał. - Dziś rozpoczynamy marsz lewicy, który zakończy się sukcesem w 2015 roku. Jesteśmy zainteresowani zwycięstwem i zmienianiem Polski, a nie rolą przystawki, czy przybudówki kogokolwiek. Będziemy się starali, aby SLD miał taki wynik, żeby sam sobie dobierał koalicjantów, a nie żeby był dobierany - oświadczył b. premier. - Jako reprezentacja lewicy w parlamencie: składamy jasną ofertę: w kolejnych wyborach stwórzmy wspólną, lewicową alternatywę dla obecnie rządzącej prawicy. Wszystkim tu zgromadzonym proponujemy ideowy, programowy i przyjacielski sojusz - podkreślił szef SLD.Organizowany przez SLD Kongres Polskiej Lewicy odbywa się na stołecznym Stadionie Narodowym. Bierze w nim udział prawie 90 partii, organizacji i stowarzyszeń. Na kongresie - mimo zaproszenia - nie pojawili się byli prezydenci: Aleksander Kwaśniewski, Lech Wałęsa i gen. Wojciech Jaruzelski. Celem zjazdu - jak deklarują politycy Sojuszu - jest refleksja programowa lewicy, podkreślenie wagi sprawiedliwości społecznej, a nie tworzenie nowej formacji politycznej. Kongres poprzedziło otwarcie wystawy pt. "Młodzi, wykształceni, bezrobotni". Zjazd otworzył Józef Oleksy; w dalszej części przewidziano wystąpienie szefa SLD Leszka Millera oraz 7 paneli dyskusyjnych: "Nowa polityka społeczna"; "Gospodarka polska wobec światowego kryzysu"; "Przyszłość demokracji"; "Uspołecznienie kultury"; "Lewica XXI wieku"; "Nowoczesna Polska"; "Drogi awansu kobiet - perspektywa zmiany". W ramach paneli debatować mają m.in.: b. wicepremier i minister finansów, prof. Grzegorz Kołodko, prawniczka, prof. Monika Płatek, filozof prof. Jan Hartman, a także psychologowie: prof. Janusz Czapiński i prof. Janusz Reykowski, socjolog prof. Jacek Raciborski oraz politolog prof. Kazimierz Kik. Głos zabiorą także: szef OPZZ Jan Guz, prezes KGHM Polska Miedź Herbert Wirth i b. minister transportu Bogusław Liberadzki. Po kongresie Sojusz chciałby kontynuować współpracę z partiami i organizacjami, które wezmą w nim udział.